Niemcy mieli w tym meczu ogromną przewagę, ale zaskakująco mało z niej wynikało. Nasi zachodni sąsiedzi nastawili się na masowe ataki, z kolei Duńczycy byli raczej przyczajeni na własnej połowie i czekali na długie podania do wysokiego Niclasa Bendtnera. Napastnik Stoke City był jednym z najlepszych piłkarzy w szeregach Danii. Sam nie trafił do siatki, ale zaliczył asystę przy bramce, gdy głową podał do Krohn-Dehliego, a ten również głową wpakował piłkę do bramki Manuela Neuera.
W drużynie Niemiec na pochwałę zasługuje Mesut Ozil, który świetnie rozgrywał piłkę w środku pola i zaliczył systę przy zwycięskiej bramce Larsa Bendera. Dobre zawody rozegrał też Lukas Podolski, który strzelił pierwszego gola dla Niemiec. Dla urodzonego w Gliwicach "Poldiego" był to setny występ w niemieckiej reprezentacji. Niemcy oddali w tym meczu 4 celne strzały, Duńczycy - 3. Drużyna trenera Joachim Loewa zdecydowanie dłużej utrzymywała się przy piłce - 57 procent meczu. Duńczycy zanotowali 43 procentowe posiadanie piłki.
Zapraszamy do głosowanie w SONDZIE. Kto według Was został bohaterem tego meczu?