Wellens narzucił rywalom piekielnie mocne tempo. W sobotę na trasie liczącej 226 kilometrów pomiędzy Wieliczką, a Zakopanem panowały wręcz mordercze warunki pogodowe. Deszcz, mocny wiatr i temperatura nieprzekraczająca 10 stopni celcjusza. W peletonie szybko zaroiło się od mniejszych kraks i większych wypadków. Spora część kolarzy podziękowała organizatorom za dalszą rywalizację. Niektórzy trafili od razu do szpitala. Tymczasem 25-letni Belg co rusz szukał sposobu, byle tylko uciec od peletonu. Dotrzymać mu kroku próbowali najlepsi "górale" w stawce, próbował również Paweł Cieślik, ale ostatecznie nowy lider wyścigu dojechał do mety samodzielnie. Finiszował aż cztery minuty wcześniej niż drugi Davide Formolo. Cieślik, po udanym występie, zajął w klasyfikacji generalnej osiemnastą pozycję. A największym przegranym okazał się Michał Kwiatkowski, który przewrócił się na trasie i stracił szansę na dotrzymanie kroku grupie uciekinierów. Został więc w peletonie i pogrzebał swoje nadzieje na zwycięstwo.
Wyniki 5. etapu Tour de Pologne:
1. Tim Wellens (Belgia)
2. Davide Formolo (Włochy) +3:48
3. Tiesj Benoot (Belgia) +4:37
4. Fabio Felline (Włochy) +4:38
5. Alberto Bettiol (Włochy) +4:49
Klasyfikacja generalna:
1. Tim Wellens (Belgia)
2. Davide Formolo (Włochy) +4:05
3. Tiesj Benoot (Belgia) +4:50
