A.J. Slaughter, Polska koszykówka

i

Autor: CYFRASPORT A.J. Slaughter

Polska - Hiszpania 66:80. Zabrakło sił i jednej kwarty

2015-09-12 23:52

Polska odpada z mistrzostw Europy! Nasi reprezentanci nie dali rady faworyzowanym Hiszpanom i przegrali 66:80. Spotkanie nie było jednak jednostronne. Po trzeciej kwarcie wydawało się, że biało-czerwonych stać nawet na sprawienie niespodzianki. Niestety w końcówce zabrakło sił, a dzieła zniszczenia dopełnił fenomenalny Pau Gasol. Hiszpan rzucił nam 30 punktów.

Zaczęło się znakomicie. Nasi nie potrafili sobie poradzić z Gasolem, ale partnerzy koszykarza Chicago Bulls nie wyglądali na ludzi gotowych umrzeć za ćwierćfinał Eurobasketu. Tym bardziej, że znakomicie usposobiona była nasza kadra. Dobry mecz rozgrywał A.J. Slaughter, niezły Adam Waczyński, a sporo zamieszania pod koszem zrobiło też wejście Przemysława Karnowskiego.

Polska - Hiszpania: Transmisja TV i ONLINE

Przez trzy kwarty wydawało się, że podobny potencjał wystarczy nawet do wyrzucenia Hiszpanów z turnieju. Mateusz Ponitka regularnie bowiem znajdował dziury w szeregach rywali, a w momencie gdy łapał on kolejne faule, znakomitym zastępstwem okazał się Przemysław Zamojski. To po jego "trójce" w trzeciej kwarcie wyszliśmy nawet na kilkupunktowe prowadzenie.

Tyle tylko, że rywale lepiej wytrzymali mecz kondycyjnie. W czwartej odsłonie piąty bieg włączył chociażby Sergio Llull. Gwiazdor Realu Madryt bezlitośnie punktował błędy w naszym ustawieniu i minimalne spóźnienia przy przejmowaniu krycia. To właśnie jego akcje sprawiły, że Hiszpanie już na początku czwartej kwarty uciekli na siedem, a później dziesięć "oczek".

Polska - Hiszpania NA ŻYWO. Relacja LIVE

Polacy nie potrafili zareagować. Mylił się Gortat, mylił Ponitka, a rzuty Slaughtera za trzy przestały znajdować miejsce przeznaczenia. Długi czas mieliśmy w ogóle problemy by zdobyć punkty z akcji. Odwrotnie do Paua Gasola, który w końcówce rzucał celnie za trzy już nawet zza zasłony.

Ostatecznie przegraliśmy z Hiszpanami 80:66, ale wstydu nie nasza gra nie przyniosła. W ekipie Mike'a Taylora dostrzec można potencjał. Karnowski momentami udzielał pod koszem lekcji bardziej doświadczonym rywalom (nauka na uniwesytecie Gonzaga przynosi skutki), a Mateusz Ponitka za kilka sezonów faktycznie stać się może wyborowym strzelcem. Szkoda tylko występu Marcina Gortata, który w starciu z Gasolem nie przypominał jednego z najlepszych centrów NBA.

Polska - Hiszpania 66:80 (20:25, 19:16, 16:14, 11:25)

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze