Anita Włodarczyk do Ameryki jedzie z owsianką!

2016-02-06 10:23

Spod słońca RPA Anita Włodarczyk (31 l.) wróciła na kilka dni do kraju i już leci trenować w słońcu Kalifornii. Wszystko z myślą o olimpijskim złocie w słonecznym Rio de Janeiro.

W ośrodku Stellenbosch w RPA rozpoczynała treningi o 8.30. - Później się nie dało, bo w dzień temperatura dochodziła do 35 stopni. Ale udało się wykonać około tysiąca treningowych rzutów, po osiemdziesiąt na trening - opowiada nam mistrzyni młota.

W Afryce Anita nie powiększyła swojej bogatej kolekcji pantofli (jej hobby), bo. nie trafiła na sklep z obuwiem. - Ale z Kalifornii już pewnie coś przywiozę - zapowiada. - A zabiorę z sobą pudełka z owsianką, która jest teraz moim podstawowym składnikiem śniadania. Bo nie ma to jak przyrządzona po swojemu.

Dni spędzone w Warszawie były okazją do przypomnienia sobie polskich smakołyków, według własnej sztuki kulinarnej. Dwa razy na jej talerzu lądował ulubiony kotlet schabowy. Mistrzyni świata może sobie na razie na niego pozwolić.

- Moja waga nie zmienia się, za to dzięki intensywnym treningom siłowym przyrasta masa mięśni kosztem tkanki tłuszczowej - mówi z zadowoleniem. - Ponadto nic mi nie dolega, trenuję na Skrze, chociaż klub stracił prawo dzierżawy terenu. Wszystko do tej pory mi sprzyja i mierzę w olimpijskie złoto.

Najnowsze