Ewa Swoboda zaczeka na nowy tatuaż do igrzysk w RIO! [ZDJĘCIA]

2016-07-23 11:30

Jak tu nie kochać Ewy Swobody?! Polska sprinterka sięgnęła po tytuł wicemistrzyni świata juniorów w biegu na 100 metrów i teraz chce zawojować igrzyska w Rio. - Jem dużo, śpię dużo i jakoś to wszystko wychodzi - śmieje się 19-latka w rozmowie z "Super Expressem".

- Jak się czuje wicemistrzyni świata juniorów na 100 m? Marzenie spełnione czy czujesz mały niedosyt, że nie udało się wygrać?
- Czuję się jak mistrzyni świata. W Bydgoszczy podczas mojego finału panowała tak wspaniała atmosfera, że ja czułam się jakbym wygrała (śmiech). Jestem szczęśliwa, marzenie spełnione, a do tego życiówka pobita! Podczas tego biegu nie wyłożyłam jednak wszystkich kart na stół. Pobiegłam na 90%. Wiem, że stać mnie na więcej! Szybkie bieganie jeszcze przede mną. Oby w Londynie.

- 11.12  to jednak kolejny fantastyczny wynik. Ewa Swoboda biega coraz szybciej i szybciej…
- I tak ma być! Jestem szczęśliwym człowiekiem. Jem dużo, śpię dużo i jakoś to wszystko wychodzi. No może ze dwa kilogramy mogłabym schudnąć.

- Przed mistrzostwami w Bydgoszczy narzekałaś, że jesteś mocno zestresowana. Czujesz większą presję przed występem na juniorskiej imprezie niż podczas mistrzostw seniorów?
- To były moje ostatnie mistrzostwa świata jako juniorka. Chciałam bardzo zdobyć medal, więc presja była ogromna. Na imprezach seniorskich mogę sprawić miłą niespodziankę, ale nikt nie oczekuje ode mnie złotych medali. Tutaj było inaczej, był więc duży stres, ale poradziłam sobie z tym. Bardzo pomogło mi wsparcie ludzi, na których mi zależy – moich rodziców, trenerki i chłopaka. Ich bliskość była niesamowicie ważna.

- Będzie nowy tatuaż do kolekcji po wicemistrzostwie w Bydgoszczy?
- Chyba poczekam do Rio. Pięć kółek olimpijskich wyglądałoby dobrze. Cały czas bardzo jarają mnie tatuaże i dają mi dodatkowego kopa. Mam to chyba po rodzicach i bracie. Jeden z nich jest związany z bieganiem – to skrzydła, które oznaczają wolność, jeden z moimi rodzicami, których kocham i którzy są dla mnie bardzo ważni. Zawsze są przy mnie i bardzo mnie wspierają. Jest też róża, czyli symbol piękności i koty, bo kocham koty.

- Jak będą wyglądały twoje najbliższe dni? Znajdziesz czas na odpoczynek przed RIO?
- Musze znaleźć. Chwila regeneracji jest mi potrzebna, a potem walka na igrzyskach i może kolejne niespodzianki? Mam tylko nadzieję, że pojedzie tam moja trenerka. Bez niej sobie nie poradzę.

Najnowsze