Konrad Bukowiecki

i

Autor: CYFRA SPORT

Konrad Bukowiecki skomentował aferę: Nie było żadnej głośnej imprezy!

2017-04-06 21:40

W środę informowaliśmy o imprezie, jaką urządzili sobie polscy lekkoatleci na zgrupowaniu w Kalifornii. Sprawa nabrała dużego rozgłosu, więc polski kulomiot - Konrad Bukowiecki, który miał być jednym z balangowiczów, postanowił skomentować te wydarzenia. Na Facebooku napisał, że chodziło o błahostkę, dodając, że ktoś chciał zrobić sportowcom na złość.

Chodzi o incydent, do którego miało dojść tydzień temu w kalifornijskim ośrodku Chula Vista, gdzie przebywali najlepsi polscy lekkoatleci. Po głośnej imprezie, której głównymi uczestnikami mieli być Konrad Bukowiecki i Piotr Lisek, sportowcy zostali zmuszeni do przeprowadzki. Wszyscy poza wybitną młociarką Anitą Włodarczyk (32 l.), do której zachowania nie było zastrzeżeń. - Jako reprezentantka naszego kraju staram się zawsze godnie reprezentować Polskę na całym świecie - napisała mistrzyni olimpijska w swoim oświadczeniu.

Po takich słowach można się domyślać, że pozostali sportowcy być może nie potrafili się odpowiednio zachować, ale Konrad Bukowiecki jest innego zdania. Na Facebooku napisał, że afera została niepotrzebnie rozdmuchana, bo poszło o... butelki piwa w lodówce, które naruszały regulamin ośrodka.

"Jedna ze sprzątaczek otworzyła naszą lodówkę, w której były ZAMKNIĘTE butelki piwa. NIE BYŁO ŻADNEJ "GŁOŚNEJ IMPREZY" czy też "LIBACJI ALKOHOLOWEJ" . Zważając na atmosferę, która panuje z drugą polską ekipą tutaj, myślę, że był to znakomity pretekst do tego żeby zrobić nam na złość. Pozdrawiam serdecznie, my dalej robimy swoje!" - czytamy we fragmencie posta zamieszczonego przez Bukowieckiego.

Najnowsze