Reporter "Super Expressu" pożyczył polskiej młociarce 50 funtów. Dzięki niemu wróciła do hotelu!

2017-08-08 13:18

Wydawać by się mogło, że MŚ w lekkoatletyce to impreza dopięta na ostatni guzik. Niestety niekoniecznie. Czasami skórę organizatorom muszą ratować dziennikarze. Paweł Skraba, reporter "Super Expressu", okazał wielkie serce i zdobył się na spory gest względem Joanny Fiodorow. Nasza młociarka, przez opieszałość organizatorów, nie miała jak wrócić ze stadionu do hotelu, więc nasz wysłannik pożyczył jej 50 funtów, za co zawodniczka była bardzo wdzięczna!

Cała historia wyszła na jaw za sprawą Michała Kozłowskiego z NOWA TV. Wysłannik telewizji codziennie nagrywa vlog prosto z Londynu "Skok na Londyn, czyli vlog 5 o'clock". W jednym z odcinków przedstawił historię wielkiego serca Pawła Skraby. Reporter "Super Expressu" zdobył się na gest i pożyczył jednej z polskich zawodniczek 50 funtów. Dopiero wczoraj panowie zdradzili, której z naszych reprezentantek organizatorzy sprawili psikusa i utrudnili dojazd ze stadionu do hotelu.

Poszkodowaną przez dziwny rozkład odjazdu autobusów dla sportowców okazała się Joanna Fiodorow. Nasza młociarka w poniedziałek zajęła szóste miejsce w finałowym konkursie, ale gdyby nie pomoc Pawła Skraby, mogłoby być znacznie gorzej. Zmęczona musiałaby bowiem czekać przez kilka godzin na pojazd od organizatorów, a tak, mając 50 funtów w kieszeni wróciła do pokoju wygodną taksówką. - Kawałek spacerku, doszliśmy do pubu, żeby ktoś mógł tę taksówkę zamówić. Takim cudem wróciłam znacznie wcześniej. Pierwszy raz spotykam się z czymś takim. W życiu nie spodziewałam się, że trzeba będzie czekać cztery godziny na autobus. No i, że dziennikarz pożyczył mi hajs! Który swoją drogą cały czas jestem winna - skomentowała roześmiana Fiodorow.

Najnowsze