- Przed ważnymi meczami lubię sobie sam usiąść w pokoju, nakarmić rybki w akwarium, popatrzeć na ich podwodny świat. To mnie uspokaja, pozwala się skoncentrować - opowiedział "SE" Michał Jurecki, który jako dzieciak uwielbiał Reksia, a za najlepszą polską komedię uważa "Kilera".
Starszy z braci Jureckich - Bartek (37 l.) szaleje za żużlem. Nawet grając w niemieckim Magdeburgu, co tydzień śledził wyniki Unii Leszno. Jego idolem jest Tomasz Gollob.
W Solnej 12, restauracji Karola Bieleckiego w Kielcach, jest specjalna półka, na której zostały wyeksponowane gatunki win polecane i preferowane przez właściciela. "Kola" to dziś doświadczony kiper, z wprawą potrafi po bukiecie rozpoznać nie tylko gatunek, ale często i rocznik szlachetnego trunku.
- Nawet nie jestem w stanie policzyć, ile nocy Krzysiu zarwał, żeby tylko obejrzeć transmisję z meczu Los Angeles Lakers - śmiał się w rozmowie z "SE" tata i pierwszy trener Krzysztofa Lijewskiego (33 l.), pan Eugeniusz.
Malutki Sławuś Szmal nie mógł natomiast oderwać wzroku od telewizora, gdy na ekranie brykał pies Pankracy. Jest wielkim miłośnikiem nurkowania i jazdy na motocyklu.
Wszyscy nasi szczypiorniści powalają entuzjazmem i bardzo pozytywnym podejściem do życia. Trzymajmy kciuki, by uśmiechy nie schodziły z ich twarzy przez całe Euro.