piłka ręczna, Francja

i

Autor: Eastnews

Piłka ręczna: Francuzi znów mistrzami świata! Norwegia rozbita w pył

2017-01-29 20:20

W finale mistrzostw świata niespodzianki nie było! Najlepszą drużyną mundialu została Francja, która w ostatnim meczu imprezy rozbiła Norwegię 33:26. Co więcej "Trójkolorowi"przeszli przez turniej bez ani jednej porażki i obronili tytuł zdobyty dwa lata temu w Katarze.

Mistrzostwa świata w 2017 roku odbywały się we Francji i jeszcze przed startem turnieju jasne było, że gospodarze będą zdecydowanym faworytem turnieju. "Trójkolorowi" nie tylko grali u siebie, ale też bronili tytułu wywalczonego dwa lata wcześniej w Katarze.

I przez całą imprezę potwierdzali, że ich jedynym celem są złote medale. Wygrali wszystkie mecze w grupie i w fazie pucharowej, ale musieli jeszcze postawić kropkę nad "i", czyli ograć w finale Norwegię. Forma Skandynawów była jednak wielką niespodzianką. Drużyna, która na mundial dostała się tylko dzięki "dzikiej karcie" i losowana była z ostatniego koszyka, zaskoczyła wszystkich. Przez całe mistrzostwa prezentowała się bardzo równo, a szczególnie wielkim echem odbił się półfinał z Chorwacją, który wygrała po niesamowitym wręcz horrorze.

W finale Norwegowie nie byli faworytami, ale mecz zaczęli kapitalnie. Byli skuteczni, grali szybko i pomysłowo, a Francja długo nie potrafiła złapać swojego rytmu. W pewnym momencie pierwszej połowy gospodarze przegrywali nawet trzema bramkami i wtedy wydawało się, że to spotkanie może zakończyć się sporą niespodzianką. Niedługo przed przerwą niesamowity wiatr w żagle złapał jednak bramkarz gospodarzy Vincent Gerard, który bronił niemal wszystko co się dało. Jego koledzy też wreszcie zaczęli grać na miarę oczekiwań i nie tylko odrobili straty, ale w ostatniej sekundzie pierwszej połowy wyszli na prowadzenie.

To z kolei mocno ich podbudowało przed drugą częścią gry. Gerard nadal robił show w bramce, a pozostali Francuzi szaleli w polu. Norwegowie złapali mocną zadyszkę i chyba zaczął im się dawać we znaki morderczy półfinał z Chorwacją. Kiedy Francuzi stopniowo podwyższali swoją przewagę jasnym się stało, że nie oddadzą zwycięstwa. Ostatecznie wygrali 33:26, mistrzostwa świata 2017 zakończyli bez żadnej porażki, a to był dla nich drugi taki wyczyn w historii występów na wielkich imprezach. Ponadto "Trójkolorowi" obronili tytuł zdobyty dwa lata wcześniej w Katarze i potwierdzili, że na świecie nie ma lepszej drużyny od nich.

Wielkie słowa uznania należą się też jednak Norwegom. Młoda drużyna, która na mundial weszła bocznymi drzwiami, wraca do kraju z tarczą. Srebrny medal trzeba nazwać wielkim sukcesem Skandynawów, którzy tym samym z impetem wparowali do elity najlepszych reprezentacji w piłce ręcznej.

FRANCJA - NORWEGIA 33:26 (18:17)

Francja: Gerard, Omeyer, Abalo 1, Accambray, Dipanda, Fabregas 2, Guigou 5, Karabatić 6, Mahe 5, Mem, N'guessan, Narcisse 2, Nyokas, Porte 5, Remili 4, Sorhaindo 3

Norwegia: Bergerud, Christensen, Bjornsen 4, Gullerud 1, Hansen 4, Hykkerud, Johannessen 1, Jondal 2, Lindboe, Myrhol 4, O'Sullivan 1, Overby, Tonnesen 5, Roed, Sagosen 1, Tangen 3

Najnowsze