- Co się stało z reprezentacją Polski w meczu z Norwegią?
Sławomir Szmal: - Zagraliśmy zbyt ospale. Na pewno nie była to drużyna z poprzednich trzech wygranych meczów. Tak naprawdę Norwegia niczym nas nie zaskoczyła. Grali z nami to samo, co widzieliśmy na wideo podczas analizy ich poprzednich występów.
- Sytuacja w grupie mocno się skomplikowała, ale kwestia awansu do półfinału nadal pozostaje w waszych rękach.
- Przed nami dwa bardzo trudne mecze. Już wcześniej mówiłem, że nasza drużyna ma dwa oblicza. Wszystko się może zdarzyć, ale wierzę, że tego oblicza ze spotkania z Norwegią już nie zobaczymy.
- Kluczem do pokonania Białorusi będzie zablokowanie Siarhieja Rutenki?
- Na tym etapie mistrzostw nie ma już słabych drużyn i słabych zawodników. Trzeba uważać na wszystkich. Jedno jest pewne - po przegranej z Norwegią presja wzrosła. Margines błędów się wyczerpał. Każda pomyłka może bardzo drogo kosztować.