Talant Dujszabajew

i

Autor: - Talant Dujszabajew

Tałant Dujszebajew: Kocham syna, ale chcę go ograć

2015-03-27 8:44

W ćwierćfinale Ligi Mistrzów los skojarzył Vive Tauron Kielce z Vardarem Skopje, który w poprzedniej rundzie Champions League rozgromił Orlen Wisłę Płock. Dla trenera mistrzów Polski Tałanta Dujszebajewa (47 l.) będzie to szczególny dwumecz, bo liderem wicemistrzów Macedonii jest jego syn Alex (22 l.). - Jako zawodnik trzykrotnie wygrywał pan Ligę Mistrzów. Vive w tym sezonie może zatriumfować po raz pierwszy?

"Super Express": - Jest pan zadowolony z losowania?

Talant Dujszebajew: - Nie! Wolałbym, żebyśmy zmierzyli się z PSG albo Croatią Zagrzeb. Smutno mi, że będę musiał grać przeciwko synowi.

- Alex już dzwonił?

- Dopiero skończyliśmy ligowy mecz z Chrobrym Głogów (36:18 dla Vive) i nawet nie miałbym kiedy z nim pogadać. Ale codziennie rozmawiamy wieczorem, więc pewnie dziś też porozmawiamy, głównie o meczu Vive - Vardar. Cóż, w sporcie czasami się zdarza, że naprzeciwko siebie stają przyjaciele, bracia czy ojciec z synem. Przed meczem uściskam Aleksa, będę mu życzył zdrowia i niech wygra lepszy. Zapewniam, że wynik tej konfrontacji nie będzie miał wpływu na nasze rodzinne relacje. Przecież nie będę go kochał mniej, gdy rzuci kilka goli.

Vive zagra z Vardarem. Grzegorz Tkaczyk: Los nie był dla nas łaskawy [WIDEO]

- Był pan zaskoczony, że Vardar wygrał z Wisłą aż jedenastoma bramkami?

- Nie, podobnie jak nie byłem zdziwiony, że w pierwszym meczu Płock był lepszy o sześć goli. Na tym poziomie o końcowym sukcesie decydują detale. Vardar to świetna drużyna, ale mogę obiecać polskim kibicom, że zrobimy wszystko, żeby pomścić Wisłę.

- Po sezonie podobno Vive opuszczą rozgrywający Grzegorz Tkaczyk i Uros Zorman...

- Niech pan nie wierzy we wszystko, co ludzie gadają. Obaj mają ważne kontrakty, są naszymi kluczowymi zawodnikami i wierzę, że będziemy współpracować również w przyszłym sezonie.

- Jakich czarów pan użył, żeby przywrócić do wielkiej formy Karola Bieleckiego?

- To tylko jego zasługa, bo chciał mocno pracować i walczyć.

- Jestem zwolennikiem metody małych kroków. Najpierw ograjmy Vardar, a potem pomyślimy co dalej.

Najnowsze