Patryk Foluszny, HSC 2000 Coburg

i

Autor: Newsflare/Tarbouriech Roseline via AP

Transfer z YouTube'a do Bundesligi. Niezwykła historia polskiego bramkarza

2016-10-26 17:48

Jeszcze trzy miesiące temu Patryk Foluszny występował na zapleczu PGNiG Superligi piłki ręcznej. Wtedy postanowił sam pchnąć karierę do przodu i zrobił to w najprostszy z możliwych sposobów. Wrzucił do Internetu filmik ze swoimi interwencjami, a niedługo później... podpisał kontrakt z klubem z Bundesligi!

Gra w Bundeslidze to marzenie każdego szczypiornisty na świecie. Tylko najlepsi i najbardziej utalentowani mogą dostąpić takiego zaszczytu, by występować na halach za naszą zachodnią granicą. Jednym z nich jest Patryk Foluszny. Na umiejętnościach młodego bramkarza poznał się klub HSC 2000 Coburg. Historia zawodnika jest jednak bardzo niezwykła. Foluszny rozwój swojej kariery zawdzięcza... serwisowi YouTube.

To na nim trzy miesiące temu umieścił filmik ze swoimi interwencjami, który zobaczyli w Niemczech. Trenerzy beniaminka Bundesligi zaprosili go na testy, a po dwóch dniach podpisał już kontrakt z nowym pracodawcą. Choć miał grać tylko w rezerwach, to już w ostatniej kolejce rozgrywek najwyższej klasy rozgrywkowej w Niemczech doczekał się debiutu. Foluszny wykorzystał kontuzję pierwszego golkipera Jana Kulhanka i pojechał na mecz z Frisch Auf Goeppingen.

Swoją postawą oczarował wszystkich. Sam zaznaczył, że przez cały tydzień, gdy tylko dowiedział się o szansie gry, dawał z siebie wszystko na treningach. Najwidoczniej ciężka praca przyniosła efekty. W rywalizacji z Frisch Auf Goeppingen zagrał o niebo lepiej niż drugi bramkarz Oliver Krechel. Choć Coburg przegrało 27:31, to Polak najprawdopodobniej wygrał dla siebie regularne występy w pierwszej drużynie.

Najnowsze