Vive Tauron Kielce, Julen Aginagalde

i

Autor: CYFRA SPORT

Wisła Płock bez szans. Vive Kielce znów lepsze w "Świętej Wojnie"

2017-04-08 21:48

Choć mecze Wisła Płock - Vive Tauron Kielce już dawno temu zyskały miano "Świętej Wojny", to w ostatnich latach rywalizacja ta jest dość jednostronna. Ekipa ze stolicy województwa świętokrzyskiego z odwiecznym rywalem wygrywa niemal notorycznie i powtórzyła to w sobotę. Mimo to porażka 18:23 nie miała dla "Nafciarzy" żadnych negatywnych skutków, bo w fazie zasadniczej tego sezonu i tak pewnie wygrali rywalizację w grupie "B".

W ostatnich latach Vive na tyle mocno zdominowało rywalizację w PGNiG Superlidze, że nazwa "Święta Wojna" nadana rywalizacji kielczan z Wisłą Płock nabrała charakteru przenośnego, bo "Nafciarze" potrafią się przeciwstawić odwiecznemu rywalowi niezwykle rzadko. W piętnastu ostatnich meczach wygrali ledwie dwa razy, dlatego też przed sobotnim starciem byli świadomi trudności zadania, jakie przed nimi stoi.

Tym bardziej, że Vive przyjechało do Płocka jako pewny zwycięzca fazy zasadniczej sezonu 2016/2017. Kielczanie wygrali wszystko, co mieli do wygrania, ale ich trener Tałant Dujszebajew zapowiadał, że z Wisłą powalczą o pełną pulę. I nawet bez wyjątkowego motywowania okazali się od gospodarzy zdecydowanie lepsi.

Już pierwsza połowa pokazała, że "Nafciarze" muszą wspiąć się na wyżyny możliwości, by choćby powalczyć z Vive jak równy z równym. Do przerwy było bowiem 13:9 dla gości i ci mieli bardzo dobrą zaliczkę przed drugą częścią gry. Chcieli nie tylko potwierdzić swoją dominację w starciu z odwiecznym rywalem, ale też powetować sobie porażkę z Ligi Mistrzów w rywalizacji z francuskim Montpellier.

Po przerwie grali już nieco spokojniej i pozwolili płocczanom nieco zmniejszyć stratę, ale dogonić się nie dali. Ostatecznie wygrali 23:18, a było to dla nich dwudzieste szóste zwycięstwo na dwadzieścia sześć meczów fazy zasadniczej! Tylko w jednym z tych spotkan musieli walczyć w dogrywce, wszystkie pozostałe wygrali w regulaminowym czasie.

Mecz Wisły z Vive był dla obu drużyn ostatnim spotkaniem tej fazy rozgrywek w PGNiG Superlidze. Teraz czas na play-offy, do których jedni i drudzy zakwalifikowali się bez najmniejszych problemów.

Wisła Płock - Vive Tauron Kielce 18:23 (9:13)

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze