Radosław Kawęcki z katarem popłynął po złote medale [GALERIA]

2015-12-08 3:00

Dwa złote medale wywalczone w ME w Netanji to kolejne perły w koronie Radosława Kawęckiego (24 l.), który króluje w stylu grzbietowym na krótkim basenie już piąty rok z rzędu. A zarazem impuls, żeby za kilka miesięcy walczyć o medal olimpijski, jedyny, którego brak mu w kolekcji.

- Jestem bardzo zadowolony z wyników w Izraelu, a zwłaszcza z pobicia rekordu Polski na 100 metrów i złamania bariery 50 sekund - mówi "Super Expressowi" Kawęcki, który poprzedni rekord ustanawiał w zabronionym dzisiaj kostiumie poliuretanowym. - Ale najważniejsze dla mnie są teraz igrzyska olimpijskie. Dlatego przyszły rok będzie dla mnie najważniejszy w karierze. Chcę pobić w Rio rekord życiowy na 200 metrów.

Radosław Kawęcki po mistrzostwach Europy

Żeby to osiągnąć, wraz z trenerem Pawłem Słomińskim wprowadzili w tym roku mocny trening siłowy. - Ćwiczenia są intensywniejsze. Choćby 15 powtórzeń wyciskania leżąc sztangi ważącej 65-70 kilo. Rok temu było 10 powtórzeń i 10 kilo mniej - wyjawia Kawęcki.

W Izraelu startował z katarem, który męczy go nadal od półtora tygodnia i który przywiózł do Polski. - Trudno, trzeba być twardym – minimalizuje tę dolegliwość - Próbuję zwalczać katar gorącą herbatą z cytryną, miodem, czosnkiem i czasami aspiryną. Ale najlepszy dozwolony lek to długi sen. I w trakcie mistrzostw spałem naprawdę długo.

Wrócił do kraju tuz przed mikołajkami. - Czekała na mnie w Warszawie pewna miła osoba. To był najlepszy prezent. Więcej nie powiem – zastrzega. - Ale jest takie powiedzenie, że pływak kiedy jest szczęśliwy, to i szybki.

A sam, miłośnik motoryzacji, sprawił sobie inny prezent: sprowadza używanego mercedesa klasy E, który będzie trzecim autem w kolekcji. Dostawa – po nowym roku.

Co na temat Kawęckiego miał jeszcze do powiedzenia jego trenar Paweł Słomiński (48 l.)? - Radkowi udał się w pełni start na 100 metrów. Na 200 metrów, po szybkiej połówce dystansu zabrakło mu sił w końcówce. Wykonał dobrze prawie wszystkie elementy pod wodą, przy nawrocie. Teraz trzeba będzie się skupić na pływaniu na wodzie, bo basen olimpijski oznacza mniej nawrotów. Nie wypada mówić inaczej niż tak, że walczymy o olimpijskie podium na 200 metrów grzbietem.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze