Zofia Klepacka SKLEPAŁA Pawła Skrzecza [ZDJĘCIA]

2016-12-19 3:00

Nie startowała na igrzyskach w Rio de Janeiro. Przegrała krajowe eliminacje o jeden punkt. Teraz windsurferka Zofia Klepacka (30 l.) zbiera siły, by walczyć o olimpijskie podium w Tokio 2020. A pomaga jej w tym na ringu wicemistrz olimpijski w boksie Paweł Skrzecz (59 l.).

- Okładanie mnie na ringu przez Zosię to dla mnie przyjemność, skoro dzięki temu wygrywa ona w Pucharze Świata - deklaruje Skrzecz, wicemistrz olimpijski z Moskwy (1980).

Po raz pierwszy żeglarka podjęła ćwiczenia bokserskie pod jego kierunkiem w roku 2003 jako uzupełnienie treningu żeglarskiego. W kolejnych latach wpadała na salę, gdy brakowało jej dynamiki. Od dwóch lat mistrz boksu otrzymuje etat od Polskiego Związku Żeglarskiego, a Zosia spędza po sto kilkadziesiąt dni rocznie w klubie Akademia Walki na warszawskim Kamionku. Zadaje ciosy w ringu i przerzuca żelastwo w siłowni.

- Wszystko po to, żeby budować kondycję, wytrzymałość, siłę i dynamikę. I żeby się rozluźniła - wyjaśnia trener Skrzecz. - Od niedawna jest mocna przy każdych warunkach, a wcześniej tylko przy silnych wiatrach. Ale pracując z nią, trzeba chodzić za wszystkim, łącznie z jadłospisem. Potrzebny jej czasami ochrzan. Wystąpię do PZŻ o dodatek za pracę w warunkach szczególnych.

Zosia nie zaprzecza. I przyznaje, że bokserskie zajęcia wiele jej dają.

- W ciągu ostatnich miesięcy moja tkanka mięśniowa wzrosła o dwa kilo, a waga ciała spadła o trzy - mówi, wykonując przysiady z 50-kilogramową sztangą. - A dla Pawła mam szacunek i uznanie, bo to dobry człowiek. Ale też się go boję - śmieje się brązowa medalistka IO w Londynie (2012).

Trener uważa, że podopieczna mogłaby odnosić też sukcesy w ringu.

- Ma dobry podkład do boksu i gdyby skoncentrowała się na nim, mogłaby namieszać w polskiej czołówce. Bo jest wielkim "walczakiem" w każdej sytuacji.

Najnowsze