Bartosz Kurek: Jestem w szoku, że gramy w finale

2016-04-20 4:00

Siatkarze Resovii nie mają czasu na rozpamiętywanie porażki w Final Four Ligi Mistrzów, bo już jutro stają do boju o złoto PlusLigi z Zaksą Kędzierzyn. - Wcześniej słusznie nas krytykowano, ale jesteśmy tu, gdzie powinniśmy być - nie ma wątpliwości lider rzeszowian Bartosz Kurek (28 l.), który po tym sezonie może się przenieść do. Japonii.

Potwierdziły się spekulacje włoskich mediów sprzed kilku tygodni, że atakujący Resovii otrzymał ofertę z ligi japońskiej. Na lidera mistrzów Polski zasadza się - według doniesień "PS" - sponsorowany przez koncern tytoniowy klub JT Thunders, oferując mu 600 tys euro, dwa razy tyle co ma w Rzeszowie. Menedżer zawodnika Ryszard Bosek potwierdza, że propozycja wpłynęła, ale decyzja o transferze nie zapadła.

Resovia przegrała w lidze aż 8 z 26 meczów, a mimo to zajęła 2. miejsce w tabeli i zagra w finale kosztem mającej więcej wygranych na koncie Skry dzięki minimalnie lepszemu stosunkowi setów. W pewnym momencie rozgrywek wydawało się, że obrońcy tytułu nie mają szans na grę o złoto, bo ponoszą za duże straty i przegrywają mecze, których nie powinni przegrywać.

Zobacz: Bartosz Kurek zagra w Japonii? Jest kuszony GIGANTYCZNĄ kasą!

- Na początku sezonu byliśmy krytykowani, i słusznie, bo było za co - przyznaje Kurek. - Ostatnio jednak widać, że wzięliśmy się do pracy, zebraliśmy do kupy, w ciężkich momentach trzymaliśmy się razem jako grupa i jesteśmy teraz na takim poziomie, na jakim powinniśmy grać wcześniej - dodaje.

Mimo porażek z Zenitem i Lube w Final Four LM, Kurek uważa, że było to niezłe przetarcie przed finałem ekstraklasy. - Dobrze, że mieliśmy szansę grać mecze na wysokim poziomie, ale spotkania z Zaksą to będzie zupełnie inna historia - uważa najlepszy atakujący i serwujący gracz PlusLigi i przyznaje, że kiedy okazało się, iż Skra przegrała seta z BBTS - na wagę awansu Resovii do finału - zupełnie nie mógł w to uwierzyć.

- Byłem w szoku, nie sądziłem, że coś takiego może się wydarzyć - wspomina. - Brawo dla chłopaków z Bielska, że podeszli do tego meczu w sportowy sposób, bo umówmy się, że nie mieli za dużo do wygrania.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze