Jolanta Molenda walczyła na parkiecie i w życiu. Odeszła we śnie [NOWE FAKTY]

2017-03-17 14:05

Nie żyje Jolanta Molenda (54.), była siatkarka reprezentacji Polski. Zmarła w czwartek we śnie. Przyczyna zgonu na razie jest nieznana. Nam udało się ustalić, jak spędziła ostatnie miesiące życia.

O Molendzie pisaliśmy obszernie w sierpniu 2016 roku, gdy bezdomna koczowała w parku w Radomsku. Po śmierci drugiego męża straciła dach nad głową. Pomocną rękę wyciągnęły do niej koleżanki z parkietu – zarówno z klubów (ŁKS i Czarni Słupsk), jak i reprezentacji Polski, w której rozegrała aż 117 meczów.

Pomogły pani Joli materialnie jak i duchowo. Mająca problemy z alkoholem była siatkarka poddała się leczeniu w ośrodku od uzależnień. Wszystko koordynowała Agata Kopczyk (49 l.) – koleżanka Molendy z reprezentacji. Pani Jola zaczęła wracać do normalnego życia. Nawiązała kontakt z córką. W międzyczasie przeszła poważną operację biodra, jej stan zdrowia poprawiał się.

Jak udało nam się ustalić, dzięki dalszej pomocy koleżanek z boiska i Fundacji „Polska Siatkówka” przechodziła właśnie rehabilitację w Centralnym Ośrodku Sportu w Spale. Wkrótce miała przeprowadzić się do własnego mieszkania w Łodzi, ale nie zdążyła. Zmarła w czasie popołudniowej drzemki. „Poszła spać i już się nie obudziła” - poinformowała w czwartek wczesnym wieczorem na facebooku Agata Kopczyk.

Najnowsze