Mateusz Bieniek

i

Autor: Marcin Gadomski Mateusz Bieniek

Liga Światowa. Mateusz Bieniek: Jesteśmy w Rio de Janeiro, by zwyciężać

2015-07-14 9:41

- Czasami gram jak stary wyjadacz, a nie żółtodziób i mnie samego to zaskakuje - mówi "SE" Mateusz Bieniek (21 l.), odkrycie sezonu w kadrze siatkarzy. Młody środkowy jest pewny siebie przed startem Final Six Ligi Światowej w Rio de Janeiro.

- Ledwie dwa miesiące w kadrze, a już pewne miejsce w pierwszej szóstce i znakomite recenzje. Zastanawiasz się, czy to się dzieje naprawdę?

Mateusz Bieniek: - To chyba jakiś sen, mam nadzieję, że prędko się nie obudzę. Miałem wymarzony początek. Jestem zaskoczony, bo spodziewałem się po sobie solidnej gry, ale nie tak znakomitej jak w niektórych meczach, kiedy wychodziło mi wszystko. Czułem się wtedy jak stary wyjadacz, a nie żółtodziób.

Liga Światowa. Andrzej Wrona: W Brazylii będziemy walczyli o końcowy triumf

- Rywale boją się twojego zabójczego serwisu. Dużo nad nim pracujesz?

- Jeszcze w liceum poświęcałem na trenowanie zagrywki mnóstwo czasu, bo zawsze chciałem nią stwarzać duże zagrożenie. Teraz czasami też zostaję po treningu, by szlifować ten element.

- Nadal nie lubisz blokować?

- Ciągle mam z tym pewien problem, masa pracy przede mną. U środkowego ważna jest "czujka" na bloku, a to przychodzi z czasem.

- Układ grup w Final Six ma znaczenie?

- Nie ma. Rywalizuje sześć najlepszych zespołów na ten moment sezonu. Fajnie byłoby przywieźć coś wartościowego z Brazylii, a nie tylko odbyć wycieczkę.

- Mistrzowie świata są faworytami?

- Eksperci stawiają na nas, wypada udowodnić, że się nie mylą. Wielu rywali się na nas szykuje, także ci, którzy dostali od Polski cios w nos, jak Brazylia w mistrzostwach świata. Ale my jesteśmy pewni siebie i radzimy sobie z każdym.

Najnowsze