Maciej Muzaj wyskoczył w kosmos

2017-02-22 3:00

Taki dynamit na pewno przyda się w reprezentacji siatkarzy. Maciej Muzaj, mierzący 207 cm, niespełna 23-letni atakujący Jastrzębskiego Węgla, podczas ostatniego meczu ligowego z Resovią zaszokował obserwatorów. W jednej z akcji w ataku wystrzelił w górę 116 cm (to daje zasięg 380 cm)!

Trener jastrzębian Mark Lebedew (50 l.) był tak zaskoczony wyczynem swojego leworęcznego podopiecznego, że zamieścił w internecie grafikę pokazującą pomiary skoczności Muzaja w wygranym 3:1 starciu z rzeszowianami.

Skąd tak dokładne dane? Siatkarz miał na sobie specjalny czujnik mierzący wysokość wyskoku. Komputer wyliczył, że bombardier z Jastrzębia wykonał w meczu 80 skoków, przeciętnie szybował na wysokość 78 cm, a w szczytowym momencie dofrunął do 116 cm.

Trener Lebedew uściślił, że pomiary urządzenia mogą dawać przekłamania rzędu +/-4 cm, ale nawet gdyby trochę odjąć, osiągnięcie Muzaja budzi szacunek. Wychodzi bowiem na to, że atakował piłkę na wysokości co najmniej 380 cm!

Atakujący Jastrzębskiego Węgla mówi, że z nieoficjalnych pomiarów wynika, że mogło to być 386 cm, a na tych wysokościach nie operują nawet największe światowe gwiazdy. Muzaj nie musi się wstydzić przed takimi tuzami jak Kubańczycy Marshall i Leon.

- Też byłem zszokowany, to na pewno mój rekord - przyznaje siatkarz w rozmowie z "Super Expressem". - Ostatni raz dokładnie mierzyłem wyskok dosiężny w liceum i wyszło 350 cm. Wychodzi na to, że adrenalina w czasie meczu w Rzeszowie podziałała odpowiednio i potrafiłem polecieć nad blokiem. Z jednej strony to dobry znak, z drugiej oznacza, że muszę nad sobą pracować. Przy takim zasięgu powinienem łatwo kończyć wszystkie akcje nad rękami blokujących, to przecież kolosalna przewaga, którą muszę wykorzystywać. Wiem, że najwyżej w siatkówce skaczą Kubańczycy, ale jestem blisko! - cieszy się Maciek.

Muzaj dał się poznać jako jeden z najskuteczniejszych siatkarzy PlusLigi w poprzednim sezonie. W obecnych rozgrywkach miał kilkutygodniową przerwę z powodu kontuzji barku, ale wrócił w dobrej formie. W 16 spotkaniach ekstraklasy zdobył 282 pkt, co daje ponad 17 pkt na mecz. Jest przyszłością kadry, do której powoływał go już poprzedni selekcjoner Stephane Antiga. Nie ma wątpliwości, że będzie też na celowniku następcy Francuza, Ferdinando De Giorgiego.

Nasi Partnerzy polecają

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany

Najnowsze