Małgorzata Glinka w marcu znowu zostanie mamą [ZDJĘCIA]

2017-12-15 7:43

Najlepsza polska siatkarka początku XXI w. Małgorzata Glinka (39 l.) całym sercem i energią zaangażowała się w prace "Glinka Academy" - projektu, który ma zachęcić dzieci do aktywności fizycznej. Niedługo, bo w marcu, dojdą jej nowe obowiązki, zostanie mamą.

"SuperExpress": - Skoro stworzyła pani Akademię Glinki, to chyba można powiedzieć, że została pani profesorem...

Małgorata Glinka: - To projekt, który ma sprawić, że tysiące dzieciaków zaczną się ruszać, nie chodzi koniecznie o to, by zostać mistrzem siatkówki. Pod opieką mamy szkoły i kluby z całej Polski, około 2000 dzieci. Miałam trochę styczności z dziećmi na lekcjach WF-u i byłam przerażona, zaniedbania są olbrzymie. Z tego bierze się brak następców dla odchodzących gwiazd sportu, co widzimy choćby w żeńskiej siatkówce.

- Kiedyś mówiła pani, że na trenera się nie nadaje.

- W Akademii nie jestem trenerem, tylko opiekunem, którego wizerunek, pozycja, kontakty i osiągnięcia mają pomóc w rozwoju tego pomysłu. Do trenerki mi się nie spieszy, to wymaga wiedzy, a nie tylko doświadczenia z parkietów. Nie zależy mi na prowadzeniu małego klubiku, wolę ambitniejsze zadanie, przed jakim staję teraz. Jestem prekursorką, bo tak szerokich indywidualnych projektów nikt nie robił.

- Przejście z życia zawodowego sportowca do codzienności i siatkówki na innym poziomie to był szok?

- To nagły brak adrenaliny, planu dnia, rozpisanych przez kogoś zajęć. Nie mam karteczki z terminarzem, nie mam zaplanowanej godziny za godziną, muszę się sama zająć płaceniem rachunków, zakupami. Wcześniej wszystko było podane na tacy. Chwilami dopadał mnie kryzys, bo nie wiedziałam, jak sobie ze wszystkim poradzić.

- Jest pani mamą ośmioletniej córki. Też zostanie siatkarką?

- Moja Michelle uprawia sport, a czy to będzie siatkówka, czy konie, którymi ostatnio jest zafascynowana, trudno jeszcze powiedzieć. No i obowiązków mi jeszcze przybędzie, bo rodzina się powiększy. W marcu zostanę mamą, Michelle będzie miała braciszka. Ostatnio coraz trudniej mi to ukryć, więc wolę sama powiedzieć, żeby nie plotkowali: "Ale się ta Glinka roztyła...".

Zobacz też: Małgorzata Glinka: Ona nie może być drugą mną!

Najnowsze