Tiffany Pereira de Abreu, siatkówka

i

Autor: materiały prasowe

Mężczyzna stał się kobietą i wybitną siatkarką. Burza we Włoszech

2017-02-22 13:44

Tiffany Pereira de Abreu wywołała prawdziwą burzę we Włoszech. Jeszcze niedawno siatkarka nazywała się Rodrigo i była... mężczyzną. Postanowiła jednak przejść operację zmiany płci i zmieniła klub z męskiego na żeński. W pierwszym spotkaniu zmiażdżyła wręcz rywalki i została MVP. Wielu ekspertów na Półwyspie Apenińskim uważa, że to niesprawiedliwe.

Rodrigo grał jako przyjmujący lub atakujący. Siatkarz nigdy nie wzniósł się jednak na najwyższy poziom. Grał w przeciętnych ekipach z Brazylii, Belgii, Holandii, Indonezji i Francji. Oprócz granic swoich sportowych możliwości zmagał się także z poważnym problemem życiowym. Otóż 32-latek nie czuł się mężczyzną. W 2014 roku rozpoczął proces zmiany płci. Przeszedł szereg zabiegów, coraz bardziej przypominał kobietę, ale wciąż grał z panami. Ostatnio reprezentował barwy belgijskiego JT Dero Zele-Berlare. Nie był najmocniejszą postacią tej ekipy i czekał na decyzję FIVB o pozwoleniu na oficjalną zmianę płci. Federacja wreszcie się na to zgodziła.

Rodrigo postanowił także zmienić tożsamość. Od jakiegoś czasu nazywa się Tiffany Pereira de Abreu i gra w drugoligowym włoskim klubie kobiet Golem Software Palmi. Po kilku tygodniach treningów siatkarka zadebiutowała w nowych barwach. W spotkaniu, które odbyło się 19 lutego spisała się doskonale. Zdobyła aż dwadzieścia osiem punktów i zapewniła swojemu zespołowi wygraną z wyżej notowanym Trentino 3:1.

Tiffany została wybrana MVP meczu. Występ siatkarki z Brazylii spotkał się z falą krytyki włoskiego środowiska. - Technicznie rozmawiamy o sytuacji, która kompletnie zachwiała balansem sił na boisku. Nikt nie uczynił niczego nielegalnego, to dla nas oczywiste, jednak ta sytuacja powinna zostać rozpatrzona ponownie. Wpływ Tifanny na wynik był gigantyczny, bowiem jest to zawodniczka nauczona przez całe życie zupełnie innego poziomu siatkówki. Dwa miesiące temu grała jeszcze z siatką umiejscowioną kilkanaście centymetrów wyżej - powiedział trener przegranego zespołu Ivan Iosi. Wtórowała mu pani kapitan Trentino. - Jej parametry fizyczne są dalekie od kobiecych. To zostawiło w nas spory niesmak, bowiem nie miałyśmy szans jej zatrzymać w wielu sytuacjach. Wierzę, że władze podejmą odpowiednie decyzje z duchem sportu i właściwie zdecydują o przyszłości zawodniczki - stwierdziła Silvia Fondriest.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze