PlusLiga: Grzegorz Bociek wrócił jak najwięksi! [ZDJĘCIA]

2015-11-04 3:00

W takim stylu do sportu wracają giganci. Atakujący Zaksy Kędzierzyn Grzegorz Bociek (24 l.) zaledwie kilka miesięcy po wyleczeniu raka pojawił się ponownie na parkiecie PlusLigi i dosłownie zdemolował Czarnych Radom.

Bociek ostatni raz w lidze grał w połowie 2014 roku, a potem dowiedział się, że cierpi na nowotwór układu limfatycznego. Blisko półroczne leczenie przyniosło skutek, siatkarz jest zdrowy i jak dawniej silny jak tur, chociaż pozostaje pod stałą kontrolą lekarzy.

Grzegorz Bociek: Wreszcie czuję, że żyję!

- Najnowsze badania są w porządku, teraz trzeba tylko zabrać się do roboty i walczyć o medal - przekonuje Bociek, który najbardziej przyczynił się do zwycięstwa Zaksy 3:2 w Radomiu. Gdy wszedł na parkiet w czwartej partii, było 1:2 w setach i kędzierzynianie przegrywali kilkoma punktami. Seria zagrywek - w tym aż pięć asów Boćka! - rozbiła morale radomian. Prowadzeni przez trenera Raula Lozano Czarni oddali inicjatywę i gładko ulegli w tie-breaku.

- Nie mogłem się doczekać gry, chciałem zagrać dla kibiców, świetnie, że udało mi się pomóc - cieszy się atakujący kędzierzynian, który walczy o miejsce w wyjściowej szóstce Zaksy z kadrowiczem Dawidem Konarskim i Dominikiem Witczakiem. Pokazał jednak, że jest w wybornej formie i zgłasza aspiracje nie tylko klubowe.

Popis Boćka oglądał w Radomiu na żywo selekcjoner Stephane Antiga (39 l.), który na pewno poważnie weźmie pod uwagę kandydaturę siatkarza Zaksy na styczniowe kwalifikacje olimpijskie.

Najnowsze