– W imieniu oskarżonego przedstawił je jego obrońca – informuje nas rzecznik Sądu Okręgowego Anna Ptaszek. - Sąd nie znalazł podstaw do zakwestionowania tego dokumentu. Oskarżony, który jest chory, zostanie poddany jeszcze badaniu lekarza sądowego w celu potwierdzenia wiarygodności orzeczenia medycznego. W związku z tym rozprawa nie rozpoczęła się, akt oskarżenia nie został odczytany. Kolejny termin sąd ustalił na 30 maja – dodaje sędzia Ptaszek.
Choroba jednego z oskarżonych, wówczas byłego prezesa związku Mirosława P., uniemożliwiła też start procesu podczas poprzedniego posiedzenia sądu, w marcu. Z naszych informacji wynika, że tym razem chodzi o innego z oskarżonych, niewykluczone, że o Artura P., byłego wiceprezesa PZPS.
Rozprawa odbywa sie z wyłączeniem jawności, więc przedstawiciele sądu nie potwierdzają tej informacji ani nie zdradzają żadnych szczegółów. Pierwsza część procesu – gdy się wreszcie rozpocznie – będzie prowadzona w specjalnej sali posiedzeń niejawnych Sądu Okręgowego w Warszawie. Po wyczerpaniu zagadnień objętych tajemnicą, może dojść do rozpraw otwartych.