Mostostal Kędzierzyn-Koźle to legenda polskiej siatkówki. Zawodnicy ze Śląska Opolskiego na przełomie XX i XXI wieku aż pięciokrotnie sięgali po mistrzostwo Polski. Teraz podopieczni Włocha Ferdinando De Giorgiego chcą wziąć rewanż za chociażby finał z 2013 roku. Prowadzili wtedy z "Sovią" 2:0, ale nie obronili przewagi. Teraz są w podobnej sytuacji - w dwóch pierwszych meczach niemal zmietli z boiska broniącą tytułu drużynę Kowala. Sam Bartosz Kurek - lider Resovii - przyznał, że nie widzi "punktu zaczepienia". Czy gospodarze niesieni dopingiem rzeszowskiej publiczności dokonają niemożliwego?
PlusLiga. Benjamin Toniutti przed finałem: ZAKSA wcale nie jest faworytem [TYLKO W SE]
- Chcemy już we wtorek przywieźć z Rzeszowa tytuł - mówi bez ogródek środkowy kędzierzynian Jurij Gladyr. Resovia ma teraz dwa mecze u siebie (ewentualny kolejny w środę). Jeśli wyrówna stan finału na 2:2, decydujący mecz w niedzielę w Kędzierzynie-Koźlu.
Transmisja meczu Asseco Resovia - ZAKSA od 20.30 na antenie Polsatu Sport.