Ryszard Bosek

i

Autor: East News

Ryszard Bosek: W intencji siatkarzy mogę pójść na Jasną Górę

2016-07-05 4:00

Polscy siatkarze nie zachwycili występem w fazie grupowej Ligi Światowej. 3 zwycięstwa na 9 spotkań, ale żadnego z czołowymi ekipami świata - to bilans mogący budzić niepokój.

- Nie pozostaje nic innego, jak mieć zaufanie do trenerów i wierzyć, że wiedzą, co robią - mówi "SE" Ryszard Bosek (66 l.), były trener kadry, mistrz świata i złoty medalista olimpijski.

Bosek zauważa, że przegrane na tym etapie nie są jeszcze dramatyczne, ale mogą mieć znaczenie psychologiczne. - Nie ma się co cieszyć, gdy przegrywa się 6 spotkań - komentuje.

Polacy wiedzą już, z kim zagrają w grupie turnieju finałowego LŚ w Krakowie (13-17 lipca). Ich rywalami będą Serbowie i Francuzi, z którymi w pierwszej fazie rozgrywek przegrali bezdyskusyjnie. W drugiej grupie zagrają Brazylia, USA i Włochy. Po dwie najlepsze ekipy awansują do półfinału.

- Jeśli mamy grać fatalnie w Lidze Światowej, a doskonale w Rio, to ja to kupuję. A w razie czego mieszkam w Częstochowie blisko Jasnej Góry. Mogę się tam wybrać po pomoc - śmieje się były znakomity siatkarz.

Najnowsze