Skra Bełchatów - Zenit Kazań. Stephane Antiga: Będzie 3:2. Tylko nie wiem dla kogo

2016-03-23 8:02

12 tysięcy widzów zasiądzie jutro na trybunach łódzkiej hali, by dopingować Skrę Bełchatów walczącą z Zenitem Kazań o awans do turnieju finałowego Ligi Mistrzów. - Presja na Rosjan będzie olbrzymia - jest przekonany trener reprezentacji Polski Stephane Antiga (40 l.), który sercem jest ze swoim byłym klubem.Selekcjoner jest pod wrażeniem gry bełchatowian, którzy tydzień temu sensacyjnie pokonali faworyta 3:2 w jego hali, mimo że przegrywali już 0:2.

- Nie sądziłem, że się odrodzą i będą w stanie wygrać - mówi "SE" francuski szkoleniowiec. - Kluczem było nie tylko celowanie serwisem w Wilfredo Leona, ale może przede wszystkim kapitalna obrona piłek, które przechodziły nad naszym blokiem.

By awansować do wielkiej czwórki najważniejszego europejskiego pucharu i zagrać w połowie kwietnia w krakowskim Final Four, Skra musi wygrać mecz lub - w przypadku porażki 2:3 - "złotego seta". Wynik 3:1 albo 3:0 dla gości premiuje obrońców tytułu.

Zobacz: Skra Bełchatów po fantastycznej wygranej w Lidze Mistrzów. Powtórzcie to w Łodzi!

- Mecz będzie ciekawy z paru powodów - przekonuje Antiga. - Presja jest po stronie Kazania. Będzie grać w wielkiej hali, w której nie każdy lubi rywalizować. Tu się nie gra łatwo. Przewagę może mieć dzięki temu Skra, bo rywale będą dużo ryzykować na zagrywce i mogą popełniać sporo błędów. Taki scenariusz byłby dobry dla Bełchatowa - podkreśla trener reprezentacji Polski, który przy okazji zabawił się we wróżkę.

- Stawiam, że w Łodzi padnie wynik 3:2, nie wiem tylko dla kogo. Najlepiej oczywiście dla Skry - śmieje się Antiga.

Najnowsze