Wilfredo Leon spotkał się z trenerami kadry

2017-05-20 23:24

Przy okazji meczu towarzyskiego reprezentacji Polski siatkarzy z Iranem do Katowic wpadł na kilka godzin Wilfredo Leon, kubański supergwiazdor volleya posiadający polskie obywatelstwo. Mieszkający w Warszawie zawodnik Zenitu Kazań oczywiście nie może jeszcze grać w naszej kadrze narodowej, niemniej bardzo chciał się spotkać z nowym selekcjonerem Ferdinando De Giorgim.

Panowie rozmawiali kurtuazyjnie, chodziło przede wszystkim o bliższe poznanie się. – Wilfredo zapewnił trenerów kadry, że w każdej chwili jest gotowy zakładać reprezentacyjny strój – mówi nam menedżer siatkarza Andrzej Grzyb. Wiadomo jednak, że procedury z przyznaniem tzw. sportowego obywatelstwa mogą potrwać do 2019 roku, nawet jeśli – jak wiele na to wskazuje – niebawem zostanie zapalone przez oficjeli zielone światło.

Leon miał w sobotę niewiele czasu, nie został nawet na wieczornym spotkaniu Biało-Czerwonych. Polski Kubańczyk ma teraz w domu nowe obowiązki: niedawno został ojcem i musiał szybko wracać do żony i córeczki. Zdążył się z nami podzielić pierwszymi wrażeniami w roli taty: – Oj, nie jest łatwo. Mało ostatnio sypiam, ale nie narzekam – przyznał. – Córka potrafi się budzić w różnych porach. Wieczorami najczęściej do mnie należy jej usypianie. Jeśli trzeba, śpiewam jej nawet kołysanki... Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Choć muszę przyznać, że gdybym był w trakcie sezonu, byłoby o wiele trudniej. Ale i tak dałbym radę.

Najnowsze