Wilfredo Leon z Kuby chce grać dla Polski! [WYWIAD SUPER EXPRESSU]

2015-03-31 12:58

To siatkarz z innej planety, którego chciałby mieć w składzie każdy klub świata. Przyjmujący Zenitu Kazań Wilfredo Leon (22 l.) zdemolował Resovię w finale Ligi Mistrzów, zdominował finałowy turniej w Berlinie i jest największą młodą gwiazdą światowej siatkówki. Kubańczyk już wie, gdzie chciałby zagrać za kilka lat - w reprezentacji Polski! - Kocham wasz kraj! - mówi "Super Expressowi".

"Super Express": - Czy to prawda, że chcesz grać w reprezentacji Polski?

Wilfredo Leon: - Nie tylko grać, chcę mieszkać w Polsce. To, czy zagram w waszej kadrze, zależy jednak nie tylko ode mnie. Trzeba przejść wszelkie procedury. Ostateczną decyzję podejmie ktoś inny.

- Jak bardzo pomogła ci Polska?

- Bardzo. Trenowałem w Rzeszowie, co zorganizował znakomicie mój agent. Muszę też podziękować Resovii za umożliwienie odbywania zajęć i wszelką pomoc.

- Kiedy mógłbyś zagrać w naszej kadrze?

- Moja gra dla waszej kadry na pewno jest możliwa, jednak nie umiem powiedzieć kiedy. Ale jeśli się uda, to uważam, że będzie to z korzyścią i dla mnie, i dla reprezentacji Polski.

- Jak ci się żyje w Rosji?

- Czuję się w Kazaniu świetnie, to jest nowoczesne miasto, zupełnie nierosyjskie. Życie tam jest dobre. Kiedy to możliwe, zapraszam dziewczynę lub rodziców, żeby pobyli tam ze mną. Jest świetnie, nie czuję się samotny.

Kliknij: Final Four: Wilfredo Leon MVP turnieju! Dwóch Polaków wyróżnionych!

- Znasz już jakieś rosyjskie słowa?

- Kilka: "priwiet" (witaj), "kak dieła" (co słychać), "oczień choroszo" (bardzo dobrze).

- A "vodka"?

- Cha, cha, nie, tego nie znam, może dlatego, że nie próbowałem wódki. Nie lubię. Wolę rum i mojito.

- Jak się czujesz po turnieju Final Four, w którym Zenit Kazań wygrał, a ty zostałeś najlepszym siatkarzem?

- Wspaniale, jestem szczęśliwy, że tak dobrze nam poszło. Byłem przygotowany na sto procent, czułem się tu znakomicie pod względem fizycznym. To dlatego triumfowaliśmy. Jestem zaskoczony, że tak się to skończyło, byłem nawet trochę zdenerwowany, gdy odbierałem nagrodę.

- Polscy gracze mówią, że nie da się odebrać twojej zagrywki. Jak to robisz?

- Poprawiłem się w tym elemencie ostatnio, także podczas pobytu na treningach w Polsce. Trener mówi mi za każdym razem, jak zaserwować, że mam włożyć w zagrywkę moc, a ja to tylko wykonuję. Jak widać, silny serwis daje rezultaty.

- Za co lubisz Polskę?

- Bo stąd pochodzi mój agent, moja dziewczyna, tu są wspaniali ludzie i znakomicie się u was czuję. Kocham Polskę, często spędzam tu czas po sezonie w okresie wakacji. I macie bardzo dużo ładnych budynków.

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze