Marek Cieślak

i

Autor: Marek Barczyński

Drużynowy Puchar Świata: Pobiją się o złoto i wielką kasę

2016-07-29 9:25

Reprezentacja Polski ma o co walczyć w Drużynowym Pucharze Świata. Poza złotymi medalami i pięknym pucharem gra toczy się o duże pieniądze. Do podniesienia z toru w Manchesterze jest 200 tysięcy złotych (do podziału na drużynę).

Jak na żużlowe warunki to duża kwota. FIM (Międzynarodowa Federacja Motocyklowa) za pierwsze miejsce płaci 25 tys. dolarów (100 tys. zł), za drugie - 20 tys. dolarów (80 tys. zł), za trzecie - 18 tys. dolarów (72 tys. zł), a za czwarte - 16 tys. dol. (64 tys. zł). Kolejne pieniądze dla Biało-Czerwonych dorzuci Polski Związek Motorowy.

- Za tytuł mistrzowski zapłacimy 100 tys. zł. Drugie miejsce to 40 tys.zł, a trzecie - 30 tys. zł. Oczywiście dodatkowo pokrywamy naszym reprezentantom koszty podróży, a także noclegu i wyżywienia podczas turnieju. Wszyscy zawodnicy dostali również dofinansowanie na przygotowanie sprzętu. Koszty produkcji kevlarów i osłon na motocykle pokrywa związek - powiedział Piotr Szymański, przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego.

Zespół Marka Cieślaka wystartuje w Manchesterze w składzie: K. Kasprzak, B. Zmarzlik, P. Dudek, P. Pawlicki i K. Pieszczek (rezerwowy). Rywalami będą Szwedzi (obrońca tytułu), Brytyjczycy i zwycięzca piątkowego barażu.

Nie przegap!

Finał DPŚ w Manchesterze

sobota, 19.30

Canal+

Najnowsze