EKSTRALIGA: Łobuziak i wędkarz dali Falubazowi złoto

2011-10-04 4:00

Zakończył się jeden z bardziej emocjonujących sezonów w historii żużlowej Ekstraligi. Po zwycięstwie w finale z Unią Leszno (52:38 i 43:47) zawodnicy spod znaku Myszki Miki odebrali złote medale. O sportowej klasie żużlowców z Zielonej Góry przekonywać nie trzeba, ale "Super Express" przedstawia Falubaz, jakiego nie znacie.

Liderem i kapitanem nowego mistrza Polski od dawna jest Piotr Protasiewicz (35 l.), który w zakończonym sezonie przeżywał odrodzenie formy. Kapitalna jazda poskutkowała tym, że po pięciu latach przerwy w 2012 roku "Pepe" znów wystąpi w cyklu Grand Prix. Protasiewicz na torze to znakomity fachowiec, a poza nim... bardzo ciekawa postać.

- W dzieciństwie byłem strasznie chorowity. A kiedy już się wyleczyłem, to stałem się łobuzem! Pewnego razu z młodszym bratem Grzegorzem postanowiliśmy... rozpalić ognisko w pokoju. Całe szczęście, że firana się nie zajęła, bo byłoby po nas - opowiadał Protasiewicz w jednym z wywiadów. To jednak nie koniec szatańskich pomysłów żużlowca. Jego ulubionym zajęciem w dzieciństwie było rzucanie z okna bloku jajkami w przechodzące dziewczyny.

Kiedy Protasiewicz dorósł i spoważniał, zaczął skłaniać się ku sportowi. I tak najpierw zakochał się w narciarstwie alpejskim, potem stok zamienił na tor kartingowy, spróbował też piłki nożnej. Teraz jednak nie widzi świata poza żużlem i... rodziną. Każdą wolną chwilę spędza z żoną Katarzyną i dziećmi - Oliwią i Piotrem juniorem.

W tym sezonie drugą młodość przeżywa również Greg Hancock (41 l.). Amerykanin po 14 latach znów został mistrzem świata. W żużlowym środowisku nie ma osoby, która nie lubiłaby przesympatycznego "Jankesa". Hancock na stałe mieszka w Szwecji z żoną Jenny oraz synami Wilburem i Billem. "Herbie" to jedyny uczestnik cyklu Grand Prix, który wystąpił we wszystkich dotychczasowych zawodach.

Największym zaskoczeniem tego sezonu był z kolei Szwed Andreas Jonsson (31 l.). Na pięć ostatnich turniejów Grand Prix wygrał trzy i walczy z Jarosławem Hampelem (29 l.) o srebro GP. Zgodnie ze stylem jazdy ma pseudonim Adrenalina. Z żoną Fridą ma synka Vincenta. Uwielbia psy, w domu ma dwa rasy chihuahua. Jest fanem podróży, a także biegania.

Oprócz trzech gwiazd w drużynie Falubazu są jeszcze może mniej znani, ale równie pożyteczni zawodnicy: Jonas Davidsson (26 l., zapalony golfista i wędkarz), Grzegorz Zengota (23 l., fan tenisa i jazdy na snowboardzie), Patryk Dudek (19 l., najbardziej muzykalny członek drużyny), a także obiecujący junior Adam Strzelec (17 l., pseudonim Joker, fan dobrego kina).

Tych zawodników do złota MP poprowadził trener Marek Cieślak (61 l.), który postawił już przed sobą nowy cel: za rok obronić ten tytuł!

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze