Pogrzeb Krystiana Rempały. Wzruszający list siostry, kibice odpalili race [ZDJĘCIA]

2016-06-04 20:04

Tysiące ludzi towarzyszyło Krystianowi Rempale (18 l.) w jego ostatniej drodze. Było mnóstwo łez, ale też jeszcze więcej słów otuchy dla pogrążonych w żałobie członków rodziny. Tragicznie zmarły żużlowiec spoczął na cmentarzu w Tarnowie-Mościcach. Mamy dla Was zdjęcia.

Kościół pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny Królowej Polski w Tarnowie-Mościcach już na godzinę przed uroczystą mszą pękał w szwach, wszak do Tarnowa zjechali się kibice z całej Polski. "Czuwajcie bo nie wiecie kiedy Pan wasz przyjdzie. Dlatego im więcej naszej miłości do Pana Boga tym więcej modlitwy popłynie do nieba, by wypraszać zbawienie wieczne dla świętej pamięci Krystiana" – kartki z cytatem księdza Malińskiego otrzymali wszyscy zebrani. Podczas mszy, a której obecny był także Tomasz Gollob, wzruszająco przemawiali m.in. szkolny wychowawca Krystiana, zawodnicy oraz siostra Martyna. - Umarł zbyt młodo – powiedziała, choć z trudem starała się powstrzymywać łzy. Siostra dodała, że Krystian kochał snowboard, a w przyszłym tygodniu miał zdawać egzamin praktyczny na prawo jazdy. Odczytano także wzruszający list od jego dziewczyny. Kondukt żałobny wybrał dłuższą trasę na cmentarz w Mościcach, po to, by przejść obok stadionu Unii. Na cmentarzu znajdowały się dwa motocykle żużlowe, które podczas pochówku głośno zaryczały. Z kolei kibice, którzy specjalnie na tę uroczystość zjechali się z całej Polski, odpalili kilkadziesiąt rac. Krystian Rempała zmarł 28 maja. Przez sześć dni walczył o życie po fatalnym wypadku w meczu ROW-u Rybnik z Unią Tarnów. Zostanie zapamiętany jako kulturalny i ambitny młodzieniec, z wielkim talentem do żużlu. Teraz będzie ścigał się po niebiańskich torach. Spoczywaj w pokoju!

Najnowsze