Renault do Roberta Kubicy: Sprawdzamy Cię [ZDJĘCIA]

2017-07-08 10:09

To już nie przelewki - zespół Formuły 1 Renault postanowił zaprosić Roberta Kubicę (33 l.) na drugi test w bolidzie na torze. Tym razem szefowie teamu mówią otwarcie: sprawdzimy, czy może wrócić do wielkiego ścigania.

- Pierwszy test w Walencji miał jedynie przypomnieć Robertowi uczucie jazdy w bolidzie, drugi będzie służył ocenie możliwości jego powrotu do rywalizacji na najwyższym poziomie - przyznał Cyril Abiteboul, szef teamu Renault. - To nowy etap na jego osobistej i zawodowej drodze. Musi jeszcze pokonać wiele przeszkód i wie lepiej niż ktokolwiek inny, że to, co pokaże, zadecyduje, czy pewnego dnia będzie mógł ponownie zostać zawodowym kierowcą - dodał Abiteboul.

Zobacz: Czego Robert Kubica nie zrobi prawą ręką, wykona lewą

Kubica pokazał błysk wielkiej formy, gdy w Walencji wykręcał lepsze czasy niż testowy kierowca Renault Siergiej Sirotkin, a podczas prób na symulatorze nie odstawał od Nico Huelkenberga, jednego z dwóch zawodników teamu zakontraktowanych na ten sezon. - Wiem, że jestem w stanie poradzić sobie za kierownicą bolidu F1, to kapitalne uczucie. I mogę pokazać jeszcze więcej - zapewnił Robert.

Jak pisze Mark Hughes, dobrze obeznany z Formułą 1 dziennikarz portalu Motor Sport, po teście w Walencji Kubicę przebadano w ośrodku wyczynowego sportu pod kątem formy fizycznej i mentalnej. Wyniki miały być potem porównane z bazą danych kierowców obecnie jeżdżących w F1. Musiały wypaść obiecująco, skoro Renault zaprasza Polaka na następną jazdę.

Kluczowy test Roberta ma się odbyć na torze imienia Paula Ricarda we francuskim Le Castellet, na którym w przyszłym roku odbędzie się jeden z wyścigów Grand Prix F1. Terminu na razie nie podano. Kubica może tam jeździć tylko samochodem z poprzednich sezonów (ostatnio prowadził model z 2012 r.). Gdyby Renault chciało dać Robertowi szansę jazdy autem w specyfikacji z 2017 r., pierwsza szansa nadarzy się na oficjalnych testach F1 na węgierskim Hungaroringu na początku sierpnia.

Najnowsze