Czy Kubica uniknie powodzi

i

Autor: Norbert Barczyk

Robert, tylko nie ROZBIJ tego cacka

2016-09-20 4:00

Maksymalna prędkość powyżej 300 km na godzinę, karbonowe hamulce, silnik V6 3,8 litra, przyspieszenie 2,5 s do setki, świetna aerodynamika i ponad 500 koni mocy - to wszystko będzie miał do dyspozycji za kilka dni Robert Kubica (32 l.) na wyścigowym torze Spa w Belgii.

24 i 25 września Polak wsiądzie do wartego ponad milion złotych renaulta R.S. 01, pięknego żółtego cacka ze stajni Renault Sport. To jednomiejscowa wyścigówka klasy GT3.

Pół roku temu krakowianin ścigał się w mercedesie sls gt3, aucie o połowę tańszym, ale równie mocnym. Na włoskim torze Mughello nie poszalał, bo zawiodło zawieszenie i skrzynia biegów.

Miejmy nadzieję, że w Belgii wszystko pójdzie dobrze i Robert zapomni wreszcie o serii nieprzyjemnych zdarzeń rajdowych, jakich był bohaterem. Wypadki przytrafiały mu się często, kilka jego aut mocno ucierpiało. Teraz jednak powinno być dużo lepiej - nasz kierowca wraca do walki na torze, a to przecież jego ulubione miejsce rywalizacji. W dodatku z toru Spa-Francorchamps ma wspaniałe wspomnienia. W 2010 r. zajął tam 3. miejsce w Grand Prix Belgii Formuły 1. Prowadził wtedy bolid Renault...

Najnowsze