Therese Johaug

i

Autor: AP Therese Johaug podczas konferencji prasowej

Afery z Therese Johaug ciąg dalszy. Jej lekarz pracował dla producenta maści z dopingiem!

2016-10-17 13:17

Afery dopingowej w norweskim narciarstwie ciąg dalszy. Na światło dzienne wychodzą bowiem kolejne nowości związane ze stosowaniem niedozwolonych środków przez Therese Johaug. Jak się okazuje jej lekarz w przeszłości pracował dla... producenta maści, w której zawarte były zabronione sterydy anaboliczne! Czy to oznacza, że zarówno on, jak i sama zawodniczka byli świadomi stosowania dopingu przez 28-latkę?

W poprzednim tygodniu gruchnęła informacja, że Therese Johaug została przyłapana na stosowaniu dopingu. Zawodniczka oczywiście się broniła, udawała niewiniątko i twierdziła, że nie zrobiła nic złego, a całą winę na siebie wziął lekarz norweskiej kadry Fredrik Bendiksen. Przyznał on, że podczas zgrupowania we włoskim Livigno kupił dla 28-latki krem na oparzenia Trofodermin, ale jednocześnie nie miał świadomości, że zawiera on niedozwolony steryd anaboliczny - clostebol.

Sęk w tym, że jak podaje szwedzki dziennik "Aftonbladet" Bendiksen w przeszłości przez osiem lat pracował w... koncernie odpowiadającym za produkcję wspomnianej maści! Był on odpowiedzialny za wprowadzenie jej na norweski rynek, dlatego też wydaje się niemożliwe, by nie wiedział o niedozwolonych substancjach w niej zawartych.

To z kolei oznacza, że albo oszukał Johaug, albo oboje byli doskonale świadomi obecności dopingu w kremie. Ciekawe jest też to, że Bendiksen w 2004 roku pracował jako główny lekarz piłkarskiego zespołu HamKam, a w organizmie jednego z zawodników tego klubu wykryto... obecność niedozwolonego sterydu anabolicznego. Był to pierwszy przypadek dopingu w norweskim futbolu.

Najnowsze