Apoloniusz Tajner

i

Autor: Eastnews Apoloniusz Tajner

Apoloniusz Tajner spokojny po inauguracji PŚ: Będziemy mieli dwóch liderów

2016-12-02 8:12

W inauguracyjnych konkursach Pucharu Świata w Ruce polscy skoczkowie narciarscy wypadli nieźle. Ale po wspaniałym sezonie letnim kibice są rozczarowani. Prezes PZN Apoloniusz Tajner (62 l.) nie widzi jednak powodów do niepokoju.

"Super Express": - Czy powinniśmy się niepokoić wynikami Polaków?

Apoloniusz Tajner: - Ja na na pewno nie będę, bo wiem, jak przebiegały przygotowania. I wiem, że są podstawy, by wierzyć, że będzie lepiej. A ponadto widzę, że nasi skoczkowie jadą po rozbiegu i odbijają się z progu, czując pewność siebie. I że przystępują do konkursu jak do rywalizacji, a nie jak do skoków treningowych.

- Naprawdę jest pan usatysfakcjonowany?

- Myślę, że jest fajnie. Ale mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej. Nadal uważam, że Kamil Stoch będzie liderem w naszej ekipie, podobnie jak jest nim już Maciek Kot. W Ruce Kamil jeszcze spóźniał odbicie i nie miał jak odlecieć. Ale spóźniał mniej niż zdarzało mu się latem. Z kolei bardzo podobało mi się odbicie Dawida Kubackiego. Razem z Piotrkiem Żyłą stanowi to już mocną drużynę.

- Więc może to lepiej, że nie zaczęło się od polskiego zwycięstwa?

- Wolę, by zawodnicy musieli się dobijać do czołówki. Sukces odniesiony od razu mógłby spowodować nadmierną pewność siebie. A teraz przejdą na skocznię w Klingenthal, gdzie na ogół dobrze wypadamy. Bogatsi o poczucie, że skaczą dobrze, powinni wypaść lepiej. Jeżeli wiatr nie będzie kręcił.

Najnowsze