Oto następca Kruczka?

i

Autor: Jan Graczyński

Łukasz Kruczek zrezygnował z prowadzenia kadry. Maciusiak odbuduje polskie skoki?

2016-02-05 10:18

Łukasz Kruczek (41 l.) kończy ośmioletnią pracę trenera kadry skoczków. Być może jego następcą będzie trener kadry B Maciej Maciusiak (34 l.). - Na razie o tym nie myślę. Na pewno przy Łukaszu wiele się nauczyłem - podkreśla w rozmowie z "Super Expressem". Trener polskich skoczków Łukasz Kruczek (41 l.) wydał wczoraj oświadczenie, w którym potwierdza, że zakończy pracę z kadrą po tym sezonie.

Zarówno w sezonie letnim, jak i zimowym najlepsze wyniki (poza Kamilem Stochem) uzyskiwali zawodnicy kadry B, prowadzonej właśnie przez Maciusiaka: Maciej Kot, Stefan Hula, Dawid Kubacki i Andrzej Stękała. Może więc nie trzeba sięgać po trenera z zagranicy, tylko wziąć polskiego szkoleniowca, z którym zawodnicy bez problemów się porozumieją?

- Musiałaby paść taka propozycja i musiałby się skończyć sezon. Chcemy go dokończyć w dobrym stylu, mocno nad tym pracowaliśmy. Razem z chłopakami powiedzieliśmy sobie, że druga połowa sezonu może być najlepsza w naszym wykonaniu - mówi Maciusiak.

Łukasz Kruczek potwierdza rezygnację: Moja decyzja zapadła ponad miesiąc temu

Na pytanie, co by zrobił, gdyby padła propozycja objęcia kadry A, Maciusiak odpowiada: - Nie podejmowałbym decyzji sam. Mam bowiem wokół siebie grupę ludzi: asystenta, fizjoterapeutę, dietetyka, psychologów.

Maciusiak był nieobecny w Sapporo podczas Pucharu Świata, gdzie startowali czterej jego podopieczni.

- Nie mam żalu o Sapporo, bardziej ukłuła mnie nieobecność na mistrzostwach świata w lotach - mówi. - Jeszcze latem moi zawodnicy zgłaszali, że chcą, aby w zawodach towarzyszył im na stale "ich" trener. Nie zawsze tak było. Ale teraz do końca sezonu już tak ma być.

"Moja decyzja o rezygnacji z prowadzenia Reprezentacji Polski w kolejnych latach, po sezonie 2015-2016, zapadła nie wczoraj, ale ponad miesiąc temu, a dojrzewała dosyć długo. (.)

Nie jest to decyzja Zarządu Polskiego Związku Narciarskiego, tylko moja. Zamiar rezygnacji z prowadzenia Kadry Narodowej w skokach narciarskich przedstawiłem podczas Mistrzostw Świata w lotach narciarskich w Kulm Prezesowi PZN Apoloniuszowi Tajnerowi. (...)Jest dopiero połowa sezonu i nie zamierzam ani o pół procenta zmniejszać natężenia pracy. Wyniki Reprezentacji pozostają priorytetem dla mnie i całego sztabu oraz wszystkich zainteresowanych. Sezon kończy się zawodami pucharowymi w Planicy, więc pozostało do końca prawie 50 dni wytężonej pracy. O tym, czy ten sezon będzie najsłabszy, przekonamy się po ostatnich zawodach pucharowych. Cały czas pracujemy bez wytchnienia nad tym, by wyniki osiągane przez zawodników były jak najlepsze, dające zadowolenie zawodnikom i dumę kibicom".

Najnowsze