MŚ w Lahti. Żyła o złocie: To coś wspaniałego, rewelacyjnego, niewyobrażalnego!

2017-03-04 22:39

Piotr Żyła jako jedyny polski uczestnik mistrzostw świata w Lahti wróci do domu z dwoma medalami: brązowym za konkurs indywidualny i złotym za drużynowy. Po odebraniu złota „Pieter” nie posiadał się ze szczęścia.

- Jak wrażenia tak na gorąco?

Piotr Żyła: - Kurde no! Zaczęło się dobrze, a skończyło fantastycznie!

- Jak opiszesz ten konkurs?

- Pierwsza seria łatwiejsza, a w drugiej zaczęło wiać i się działo. Jeden skoczył 103 metry, drugi 138. Nie do końca sprawiedliwie było, ale każdy z nas wykonał swoją robotę w stu procentach i każdy z nas wykonał swoją robotę w stu procentach. I nawet mówić umiem dziś (he, he, he).

- Miałeś problemy przy lądowaniu pierwszego skoku.

- Ten śnieg był tępy i trochę mnie złapało. Ale bywało gorzej, zdołałem jeszcze w telemarku wylądować.

- Da się porównać radość z medalu indywidualnego do drużynowego?

- Radość jest taka sama. Wtedy był medal, teraz jesteśmy mistrzami świata! To były dla mnie dwa piękne dni! Coś wspaniałego, rewelacyjnego, niewyobrażalnego!

- Piotrek a w tunelu dziś byłeś?

- Jakim tunelu?

- No tym, w którym byłeś w drugim skoku konkursu indywidualnego na dużej skoczni.

- A gdzie tam był tunel?

- Chodzi o ten stan transu, o którym opowiadałeś.

- Aha ten tunel (he, he, he). Dziś umiałem się skoncentrować i odciąć od tego. Ale na pewno nie aż tak jak wtedy.

Najnowsze