Piotr Żyła, Stefan Horngacher, skoki narciarskie

i

Autor: East News Stefan Horngacher i Piotr Żyła

Stefan Horngacher: Żałuję, że Piotr Żyła nie ma medalu. Polski skoczek może dostać specjalną nagrodę

2018-02-24 11:49

Polskim kibicom, na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich Pjongczang 2018, najwięcej radości dali skoczkowie. To z nimi były związane nadzieje medalowe i oczekiwania zrealizowali w stu procentach. Do Polski wrócili z indywidualnym złotym medalem Kamila Stocha i brązowym krążkiem z konkursu drużynowego. Jedynie Piotr Żyła musiał obejść się smakiem olimpijskiego medalu.

Walka o czwarte miejsce w drużynie na igrzyska olimpijskie trwał do ostatniej chwili. O ile pewnym było, że Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Stefan Hula wystartują w obu konkursach indywidualnych i drużynowym, o tyle Piotr Żyła i Maciej Kot rywalizowali o to miejsce już w Pjongczangu. Stefan Horngacher postawił jednak na tego drugiego.

"Wiewiór" miał okazję poczuć atmosferę igrzysk tylko w ograniczony sposób. Podczas zawodów na normalnej i dużej skoczni był jedynie kibicem, ale nie miał o to do nikogo pretensji. Jak sam twierdził, taka jest decyzja trenera i on musi się jej podporządkować. Żyły humor jednak nie opuszczał i jak zwykle był dobrym duchem naszej reprezentacji.

Dlatego też polscy skoczkowie chcą uhonorować swojego kolegę. - Mam nadzieję, że Piotrek dostanie nagrodę z PKOl-u, ale jeśli nie, to my z chłopakami coś wymyślimy i Piotrka uhonorujemy - powiedział portalowi sport.pl Maciej Kot. Nie byłby to pierwszy przypadek w historii, gdyby członek zespołu został nagrodzony przez PKOl. Taka sytuacja miała miejsce po igrzyskach w Vancouver, kiedy uhonorowana została Natalia Czerwonka. Rezerwowa w "brązowym" zespole panczenistek.

Polacy stanowią zgrany zespół. Nie widać w nim konfliktów ani niezdrowej rywalizacji. Dba o to Horngacher, który również wypowiada się w samych superlatywach o Żyle. - Chciałbym bardzo podziękować Piotrowi, który ze względu na różne okoliczności nie był w komfortowej sytuacji w czasie igrzysk. Piotrek był jednak niezwykle ważnym członkiem naszego zespołu. Żałuję, że na jego szyi nie wisi żaden medal, bo taki mu się należał - mówił trener polskich skoczków po przylocie do Polski.

O specjalnej nagrodzie myśli również PZN. - Mamy pewną pulę przeznaczoną na nagrody dla zespołu za cały sezon. Zarząd będzie decydował, jak te pieniądze rozdzielić. Nie mamy z góry ustalonych kwot jak PKOl. Na pewno nie damy 120 tys. Kamilowi Stochowi za złoto jak PKOl, ale postaramy się jeszcze wypracować dodatkowe pieniądze u sponsorów - argumentował sekretarz generalny PZN, Tomasz Wieczorek na łamach sport.pl.

Zobacz również: Adam Małysz: Stefan Horngacher otrzymał propozycję kontraktu

Najnowsze