RADWAŃSKA - PIRONKOWA: 6:2, 3:6, 3:6
W tym miejscu przeprowadziliśmy relację NA ŻYWO ze spotkania 4. rundy Roland Garros Agnieszka Radwańska - Cwetana Pironkowa. Polka do tej pory nie miała dużych problemów. Straciła zaledwie jednego seta, w poprzednim meczu z Czeszką Barborą Strycovą. Jeśli chodzi o niedzielny pojedynek, to obie panie znają się doskonale! Radwańska i Pironkowa grały już ze sobą aż 11 razy! Bilans? 9-2 dla Agnieszki.
Ich 12. starcie toczone było pod dyktando Radwańskiej, która wygrała pierwszego seta 6:2, a w drugim prowadziła już 3:0. Niestety wtedy dał o sobie znać deszcz, który już wcześniej skutecznie utrudniał rozgrywanie spotkań w Paryżu. Mecz Radwańskiej z Pironkową został przerwany. Zawodniczki miały dokończyć rywalizację w poniedziałek, ale znów przeszkodził deszcz. We wtorek na korcie numer 2 wznowiono rywalizację, lecz po niespełna 30 minutach ponownie zostało przerwane oczywiście z powodu kapryśnej pogody i trzeba było czekać do 15:00 na decyzję organizatorów.
Ostatecznie obydwie zawodniczki wyszły na kort i lepiej trzeciego seta zaczęła Pironkowa, której łupem padły cztery pierwsze gemy. Następnie "Isia" wzięła się do roboty, podjęłą walkę z Bułgarką i wygrała dwie kolejne odsłony. Jednak to były miłe złego początki, ponieważ za chwilę Cwetana wygrała, potem Radwańska, lecz w ostatecznym gemie górą okazała się Pironkowa, która awansowała do ćwierćfinału Roland Garros, gdzie zmierzy się z finalistką turnieju sprzed siedmiu lat Samanthą Stosur. Trzeba otwarcie przyznać, że Polka nie miała pomysłu, jak poradzić sobie w tych niekorzystnych warunkach, które panowały na korcie.