Martina Navratilova: Mam żonę, dzieci, żółwie i kanarka... Nie mam czasu dla Radwańskiej

2015-04-27 9:35

Po prostu nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak dużo czasu będę musiała poświęcić na współpracę z Agnieszką Radwańską - tłumaczy swoją decyzję Martina Navratilova (59 l.), która nagle ogłosiła, że nie będzie już pomagać polskiej tenisistce.

Isia w wydanym oświadczeniu zapewnia, że panie rozstają się w przyjaźni. Podobno jednak była bardzo zaskoczona rezygnacją Navratilovej.

Słynna konsultantka Radwańskiej miała dołączyć do podopiecznej w Madrycie, gdzie 2 maja rozpoczyna się duży turniej. Potem zgodnie z umową przez kilka tygodni powinna nadzorować przygotowania Polki do paryskiego French Open. Nic z tego. Nagle zostawiła Agnieszkę na lodzie.

- Współpraca z Agą sprawiała mi przyjemność i życzę jej wszystkiego najlepszego. Ale nagle zdałam sobie sprawę, że mam teraz za dużo obowiązków. W moim życiu prywatnym dużo się teraz dzieje. Mam też mnóstwo pracy jako komentatorka telewizyjna, do tego dochodzą inne zobowiązania biznesowe - cytuje Navratilovą amerykański serwis CNN.

Zobacz: Agnieszka Radwańska zrezygnowała ze współpracy z Martiną Navratilovą! [WIDEO]

Rezygnacja pochodzącej z Pragi gwiazdy jest zaskakująca, ale Martina już kilka tygodni temu wysyłała sygnały, że ma już dość współpracy z Polką. Przed turniejem w Stuttgarcie, z którego Radwańska odpadła już w I rundzie (6:7, 4:6 z Errani), Amerykanka zwierzyła się, że brakuje jej czasu. - W Miami mam rodzinę, świeżo poślubioną żonę i dwójkę dzieci. Do tego pięć psów, kota, kanarka i dwa żółwie - tłumaczyła. - Umowa z Radwańską obowiązuje do Wimbledonu. Później zobaczymy, co dalej - dodała.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze