Mało kto dawał szanse Jerzemu Janowiczowi w meczu drugiej rundy Wimbledonu 2017, bo jego przeciwnik to znakomity tenisista, będący w czołówce światowej. Jednak Polak na szybkiej nawierzchni trawiastej znów potrafił wykorzystać swoje największe atuty - potężny forhend i serwis. Pouille też znakomicie podawał, co zaowocowało brakiem przełamań w pierwszych dwóch setach. O zwycięstwach decydowały więc tie-breaki.
A to był zły znak dla Janowicza, który w swojej karierze grał tylko raz z Francuzem, przegrywając oba sety właśnie po tie-breakach. Jednak nie przejmował się tą statystyką i zrobił swoje. Nie popełniał błędów serwisowych, a potrafił wykorzystać potknięcia Francuza. Co prawda Pouille jako pierwszy przełamał w tym meczu Polaka i odrobił cześć strat, triumfując w trzecim secie, ale to na niewiele się zdało.
W czwartej partii Pouille opadł z sił. Spadł jego procent trafianych pierwszych serwisów, dzięki czemu Janowicz dwukrotnie go przełamał, a cały mecz zakończył zwycięstwem 6:1 w decydującym secie. W trzeciej rundzie Polak znów zagra z Francuzem. Jego przeciwnikiem będzie Benoit Paire.
Wimbledon 2017 - II runda:
JERZY JANOWICZ - LUCAS POUILLE 3:1 - 7:6 (7-4), 7:6 (7-5), 3:6, 6:1