KSW 17. Pudzian vs Thompson. Pudzianowski: Mam dla Thompsona kilka niespodzianek

2011-11-24 17:55

Po trzech miesiącach ciężkich treningów w USA Mariusz Pudzianowski (34 l.) wrócił do Polski. Niemal prosto z samolotu przyjechał na otwarty dla mediów trening, gdzie zaskoczył wszystkich szczupłą sylwetką. Teraz waży 115 kg - 29 kg mniej niż dokładnie 2 lata temu. - Przyszykowałem dla Jamesa Thompsona kilka niespodzianek - zapowiadał "Pudzian", który zmierzy się z Anglikiem 26 listopada w Łodzi.

- Jak z twoją kondycją?
Mariusz Pudzianowski: - Ciężko nad nią pracowałem i na pewno jest lepiej. Przede wszystkim stosowałem dużo interwałów (przeplatanie ćwiczeń na wysokim poziomie intensywności z treningiem o niskiej intensywności - red.). Potrafię też lepiej rozkładać siły.

- W USA pracował z tobą m.in. ceniony dietetyk Mike Dolce. Była ostra rewolucja w twojej diecie?
- Rewolucja może nie, ale trochę ta dieta się zmieniła. Jadłem teraz jedzenie bardzo wartościowe w energię, głównie łatwo przyswajalne węglowodany. Ograniczyłem też dźwiganie ciężarów, najcięższa sztanga, jaką podniosłem, ważyła chyba 80 kg. I w ten sposób ta waga mi naturalnie spadła.

- Thompson jest pewny siebie, mówi, że po waszej walce będziesz jeszcze brzydszy niż teraz...
- Jeżeli myśli, że zmierzy się z tym samym "Pudzianem" co w maju, to czeka go przykre rozczarowanie.

- Po twojej ostatniej porażce w Internecie zaroiło się od komentarzy, że z "Pudziana" nic nie będzie...
- Tak samo było z Adamkiem. Wszyscy go nosili na rękach, a po porażce z Kliczką nagle ci sami zaczęli po nim jechać w necie, że jest do niczego. Nie ma co się tymi ludźmi przejmować. Kij im w oko.

Najnowsze