To może być koniec w reprezentacji Polski Artura Boruca i Łukasza Teodorczyka. Oczywiście ostateczna decyzja w tej sprawie będzie należała do Adama Nawałki, który zapowiedział, że podejmie właściwe kroki i wyciągnie odpowiednie konsekwencje wobec zawodników. To wszystko pokłosie publikacji w czwartkowym "Przeglądzie Sportowym", kiedy to dziennikarze tej gazety poinformowali, że w trakcie ostatniego zgrupowania przed meczami z Danią i Armenią w eliminacjach mistrzostw świata 2018 część kadrówiczów urządziła sobie posiadówkę do rana przy alkoholu.
W piątek poznaliśmy dwa nazwiska. To Artur Boruc, który u Adama Nawałki jest trzecim bramkarzem i był we Francji na Euro 2016 oraz Łukasz Teodorczyk znajdujący się w ostatnich tygodniach w doskonałej formie w Anderlechcie Bruksela. O ich przyszłości zadecyduje selekcjoner, lecz w przeszłości golkiper Bournemouth miał problemy za kadencji Leo Beenhakkera, kiedy topił smutki w alkoholu po porażce z Ukrainą wspólnie z Dariuszem Dudką i Radosławem Majewskim. Następnie przez dłuższy czas nie grał z orzełkiem na piersi, przywrócił go Franciszek Smuda, lecz nie na długo, ponieważ napił się wina z Michałem Żewłakowem na pokładzie samolotu wracającego z meczów w USA i Kanadzie. Wówczas obydwoje zostali wyrzuceni z kadry, a 102-krotny reprezentant już do niej nie wrócił. Swoje problemy miał również Sławomir Peszko, kiedy we wrześniu 2010 roku po przegranej z Australią został przyłapany nad ranem przez sztab szkoleniowy na korytarzu hotelowym. Jednak to nic przy tym, co go spotkało w 2012 roku, kiedy spędził święta na iźbie wytrzeźwień. Wówczas był pijany i awanturował się z taksówkarzem w Kolonii. Ten wybryk przelał szalę goryczy i "Franz" skreślił "Peszkina" z kadry i nie powołał go na mistrzostwa Europy.
Oni zostali wyrzuceni z kadry za alkohol w ostatnim czasie:
- Artur Boruc
- Michał Żewłakow
- Sławomir Peszko
- Dariusz Dudka
- Maciej Iwański
- Radosław Majewski
- Michał Żewłakow