Informację o tym, że Pierre-Emerick Aubameyang znalazł się na celowniku Borussii Dortmund, podał hiszpański dziennikarz "El Mundo Deportivo" Francesc Aguilar. Według niego mistrzowie Niemiec złożyli już nawet ofertę za Gabończyka. Do takiego działania Bawarczyków pchnąć miały informacje o zainteresowaniu Chelsea Robertem Lewandowskim. Co prawda szybko wydano oświadczenie, w którym poinformowano, że kapitan reprezentacji Polski nie jest na sprzedaż, ale Bayern chce się zabezpieczyć i stanął do walki o króla strzelców minionego sezonu Bundesligi z Paris Saint-Germain i Realem Madryt.
Piotr Koźmiński BLOG: Chcieli, aby Lewy sprzedawał trumny rosyjskiej armii
Nawet jeśli "Lewy" zostanie na Allianz Arena, to sprowadzenie gabońskiego napastnika będzie prawdziwym majstersztykiem. Oprócz tego, że monachijczycy osłabiliby jednego z największych konkurentów do mistrzostwa, to stworzyliby także Polakowi konkurencję, której tak bardzo brakuje. Gdy Robert Lewandowski odniósł kontuzję, to siła rażenia Bayernu wyraźnie osłabła. Niewykluczone również, że obaj panowie mogliby występować obok siebie, tworząc iście zabójczy dla obron rywali duet. Jakiś czas temu dziennik "Bild" podał, że chętny na usługi Pierre'a-Emericka Aubameyanga musi wyłożyć na stół aż 70 milionów euro.