Bayern Monachium pokonany! Bawarczycy mocno krytykowani

2015-04-29 18:04

Bayern Monachium odpadł z Pucharu Niemiec na poziomie półfinału rozgrywek. Lepsza od Bawarczyków okazała się Borussia Dortmund, która awans do decydującego spotkania uzyskała po rzutach karnych. Robert Lewandowski i spółka zagrali słabiej niż zwykle i całkiem zasłużenie przegrali z BVB. Nic dziwnego, że zespół Pepa Guardioli znalazł się w ogniu krytyki mediów i kibiców. Z taką grą przeciwko FC Barcelona w półfinale Ligi Mistrzów Bayern może się skompromitować.

To miał być wielki mecz. Pożegnalny dla Jurgena Kloppa. Szkoleniowca, który przez lata stanowił symbol rywalizacji pomiędzy Borussią Dortmund i Bayernem Monachium. Przed spotkaniem oszalały na jego punkcie nawet władze Bawarczyków. Chciały żegnać wielkiego rywala kwiatami. Ten jednak odmówił. Chciał wojny na murawie. I prawie się przeliczył.

Uli Hoeness świętował tytuł mistrzowski Bayernu Monachium...  W WIĘZIENIU [WIDEO]

Przez ponad jego podopiecznych na murawie nie było. Nie potrafili sklecić trzech podań. Minąć rywala. O strzałach nawet nie wspominając. Co gorsza szybko przegrywali. Shinji Kagawa wyprowadził kontratak, podał wprost pod nogi Mehdiego Benatii, a ten bez zastanowienia uruchomił Roberta Lewandowskiego. Sześćdziesięciometrowy cross, idealne przyjęcie i wykończenie na dwa razy. Mitchell Langerak starał się jak mógł, ale polskiego snajpera zatrzymać nie mógł.

Ekipa Pepa Guardioli kontrolowała wydarzenia na boisku. Hiszpan poczuł się na tyle pewnie, że w drugiej połowie dodatkowo zaryzykował. Pozwolił wrócić na boisko Arjenowi Robbenowi. Holender długo leczył kontuzję mięśni brzucha, ale miał być ponoć gotowy do walki. Szykowano go na półfinały Ligi Mistrzów. Skrzydłowy Bawarczyków po kilkunastu minutach wrócił jednak do szatni. Z grymasem bólu. Jego występ z Barceloną wydaje się nierealny.

Żeby tego było mało, BVB wyrównało. Jedna akcja. Jakub Błaszczykowski odegrał na skrzydło do Henrika Mchitarjana. Ormianin odegrał wzdłuż bramki, a akcję - wślizgiem - zamknął Pierre-Emerick Aubameyang.  Manuel Neuer próbował interweniować, ale zrobił to za późno. Piłka przekroczyła wcześniej linię bramkową. 1:1! Dogrywka, a później rzuty karne!

Seria jedenastek. Lepszego zakończenia kariery w Dortmundzie Jurgen Klopp wyobrazić sobie nie mógł. Emocje, adrenalina i ta niepewność. Tak miało być. Problem w tym, że Bawarczycy na strzały "z wapna" gotowi nie byli. Próbowali cztery razy. I wszystkie podejścia zmarnowali! Phillipp Lahm oraz Xabi Alonso wybili piłkę w trybuny (obaj, to najdziwniejsze, poślizgnęli się w tym samym miejscu). Mario Gotze przegrał pojedynek z Mitchellem Langerakiem. A klęskę monachijczyków podsumował Manuel Neuer. Bramkarz Bayernu postanowił sam wykorzystać strzał z jedenastu metrów, ale zamiast do siatki, trafił w... poprzeczkę.

30 maja w finale Pucharu Niemiec zagra więc Borussia Dortmund. Rywala podopieczni Jurgena Kloppa poznają w środę.

Bayern Monachium - Borussia Dortmund 1:1 (1:0) karne 0:2
Bramka:
Lewandowski 29 - Aubameyang 76
Seria karnych: 0-0 Phillipp Lahm (nie trafił w bramkę), 0-1 Ilkay Gundogan, 0-1 Xabi Alonso (nie trafił w bramkę), 0-2 Sebastian Kehl, 0-2 Mario Gotze (Langerak obronił), 0-2 Mats Hummels (Neuer obronił), 0-2 Manuel Neuer (poprzeczka)

Bayern: Manuel Neuer - Rafinha, Jerome Boateng, Mehdi Benatia, Juan Bernat - Phillipp Lahm, Xabi Alonso, Thiago Alcantata (68. Arjen Robben, 84. Mario Gotze) - Mitchell Weiser, Robert Lewandowski, Thomas Muller (76. Bastian Schweinsteiger)

Borussia: Mitchell Langerak - Erik Durm, Sokratis, Mats Hummels, Marcel Schmelzer - Sven Bender (90. Sebastian Kehl), Ilkay Gundogan - Jakub Błaszczykowski (83. Kevin Kampl), Shinji Kagawa (70. Henrik Mchitarjan), Marco Reus - Pierre-Emerick Aubameyang

Żółte kartki: Alonso, Benatia, Rafinha - Sokratis, Kampl
Czerwona kartka: Kevin Kampl (108, druga żółta)

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze