To Bayern wciąż rozdaje karty, ale pierwsza z trzech ostatnich została już przebita. FCB podejmował u siebie Źrebaki z Moenchengladbach i wygrana dawała mu mistrzostwo. Co ciekawe, na własnym boisku tytułu nie przypieczętował od 2000 roku. I znów poczeka. Prowadził z gośćmi od szóstej minuty, gdy trafił Thomas Mueller. Nie dowiózł jednak wygranej do końca, bo w 72. minucie skarcił go Andre Hahn. A Robert Lewandowski? Będący w słabej formie Polak nie dostał szansy od Guardioli - cały mecz przesiedział na ławce. Trener oszczędza go na rewanż półfinału Ligi Mistrzów z Atletico.
Może się okazać, że Guardiola zamiast założyć potrójną koronę, przegra wszystko. Borussia Dortmund zbliżyła się do jego klubu na pięć punktów. W Dortmundzie nie miała żadnej litości dla aktualnego wicemistrza z Wolfsburga. Wygrała 5:1, a dwie bramki zdobył Pierre-Emerick Aubameyang. W klasyfikacji strzelców Bundesligi zbliżył się do Lewego na dwa trafienia (27-25 dla Polaka).