Tomasz Hajto: Robert Lewandowski i Bayern faworytami do wygrania Bundesligi

2016-08-26 9:36

Robert Lewandowski (28 l.) świetnie zaczął sezon, strzelając trzy gole w pucharowym meczu z Carl Zeiss Jena. Dziś kapitan kadry może rozpocząć strzelanie w Bundeslidze, bo Bayern na inaugurację gra z Werderem Brema. - Nikt w tym sezonie nie będzie w stanie zagrozić Bawarczykom - prorokuje Tomasz Hajto (44 l.), który komentuje mecze ligi niemieckiej w Eurosporcie.

"Super Express": - Bayern znów poza konkurencją?

Tomasz Hajto: - Tak. Nie widzę zespołu, który mógłby im stawić czoła. Bayern to potężne przedsiębiorstwo o obrotach 600 milionów euro. Odjechali konkurencji, nikt ich w tym sezonie nie dogoni. Dortmund? Nie ta półka. Wprawdzie tam nigdy nie płakali po odejściach kolejnych piłkarzy, ale teraz jest wyjątek: mówią, że Hummelsa, który poszedł do Bayernu, trudno będzie zastąpić. Moi faworyci do podium to Bayern, Dortmund i Leverkusen. W tej kolejności.

- Lewandowski zdobędzie trzecią koronę króla strzelców?

- Wszyscy mu tego życzymy. To będzie już siódmy sezon Roberta w Niemczech. U mnie ma ogromny szacunek, bo utrzymać się tyle lat w Bundeslidze i grać na takim poziomie potrafi niewielu. Niech jeździ, czym chce, niech lata, czym chce - należy mu się! Na pewno jest faworytem do korony, będzie mu próbował zagrozić Aubameyang. Jeśli Reus będzie zdrowy, to też 15 goli powinien strzelić.

- Z Dortmundu do Wolfsburga przeszedł Kuba Błaszczykowski. To dobra decyzja?

- Tak. Trafił do dobrego klubu, w lidze, w której wyrobił sobie świetną markę. Natomiast boli zachowanie Borussii wobec niego. Kilka lat temu Kuba miał MEGAofertę z Manchesteru City. Był tam, oglądał miasto, klub. Wiem to, bo mieliśmy tego samego menedżera. BVB poprosiła wtedy, żeby został w klubie i Kuba się zgodził. A teraz? Potraktowali go po macoszemu.

- W kontekście Bundesligi mówi się też o Michale Pazdanie, na którego ochotę ma Ingolstadt.

- Nie jestem zwolennikiem tego transferu. Przed Pazdanem Liga Mistrzów, a co go czeka w Ingolstadt? To główny kandydat do spadku. Ktoś mi wytknął przy tej okazji: ale pan też poszedł do Duisburga. OK, ale szedłem tam z Górnika Zabrze, gdzie zarabiałem tysiąc marek miesięcznie, a Duisburg płacił 30 tysięcy. No to chyba była różnica? A nie sądzę, aby Ingolstadt mogło jakoś mocno przebić Legię.

- Skoro o Legii mowa. Jak wypadną w Lidze Mistrzów?

- Trzeba iść do tej fazy grupowej z uśmiechem, zagrać ofensywny futbol. Można ugrać 4 punkty, zarobić kolejne miliony, wypromować kilku graczy. Leśnodorski zrobił fantastyczną robotę. Oby tak dalej.

Najnowsze