Robert Lewandowski w grze FIFA 17

i

Autor: YouTube

W FIFA 18 nie zagramy Robertem Lewandowskim?! Problemy z licencją

2017-04-20 20:15

FIFA 18 to najpopularniejsza gra piłkarska na świecie. Trudno się dziwić, w końcu daje nam możliwość wcielenia się w największe gwiazdy futbolu na świecie. Jedną z nich niewąptliwie jest Robert Lewandowski, ale niewykluczone, że w najnowszej produkcji nie zagramy oryginalną postacią Polaka! Wszystko przez problemy z licencją do Bundesligi, jakie ma wydawca gry - studio Electronic Arts.

Studio Electronic Arts od ponad dwudziestu lat daje wszystkim fanom piłki nożnej możliwość wcielenia się w najlepsze drużyny świata lub ulubionych zawodników na ekranie telewizorów czy komputerów. Stale doskonalona, wciągająca rozgrywka i wiernie oddająca rzeczywistość grafika to czynniki, które do serii gier FIFA przyciągnęły miliony miłośników.

Najlepsi z najlepszych piłkarzy mogą nawet liczyć na wyglądające niemal jak prawdziwe twarze czy też charakterystyczny dla nich styl biegania, a nawet tatuaże czy fryzury. W tym gronie od kilku lat jest oczywiście Robert Lewandowski, który seryjnie strzela gole w Bayernie Monachium czy reprezentacji Polski. Wielu kibiców właśnie ze względu na niego kupuje grę, byle samemu przejąć kontrolę nad słynnym "Lewym". Ale niewykluczone, że od najnowszej edycji - FIFA 18 - może być z tym problem.

Oczywiście z gry nie zniknie sama postać naszego napastnika. Może być ona jednak zupełnie niepodobna do oryginału! Studio Electronic Arts od lat bazuje na tysiącach licencji, które pozwalały wiernie pokazywać twarze piłkarzy, herby i stroje drużyn czy też najsłynniejsze stadiony świata. Ale teraz wygasa umowa z jedną z najsilniejszych lig w Europie - Bundesligą - i wciąż nie wiadomo, czy zostanie ona przedłużona.

Przedstawiciele niemieckiej ekstraklasy ds. marketingu i promocji chcieliby możliwie jak najszerzej reklamować te rozgrywki, dlatego też nie zamierzają ograniczać się do podpisywania kontraktu z tylko jedną firmą - w tym przypadku Electronic Arts. A ich zdanie mogłaby zmienić jedynie hojna oferta od wydawcy serii FIFA. Nie wiadomo jednak, czy producent się na to zdecyduje. Jeśli nie, to Bundesliga trafi do konkurencji, czyli japońskiego przedsiębiorstwa Konami - autora Pro Evolution Soccer. Wówczas w FIFA 18 nie moglibyśmy rywalizować oryginalnymi drużynami i postaciami, co znacznie zmniejszyłoby atrakcyjność gry. Dla Niemców najlepszym wyjściem byłoby podzielenie się licencją pomiędzy EA a Konami, ale na to z kolei nie chcą przystać Amerykanie.

Firmy mają czas do 30 czerwca na składanie ofert na zakup licencji do Bundesligi. Dopiero wtedy okaże się w której grze będziemy mogli wcielić się w oryginalnego Roberta Lewandowskiego czy Łukasza Piszczka.

Najnowsze