Miłosz Biegun - kibic Cracovii, którego zamordowano

i

Autor: Facebook

Apel ojca zamordowanego 18-letniego kibica Cracovii: Nie szukajcie zemsty, kolejna rodzina może ucierpieć

2018-02-02 15:30

W środę rano zmarł walczący o życie po bestialskim ataku 18-letni kibic Cracovii. Dzień wcześniej zaatakowała go grupa uzbrojonych w noże i maczety mężczyzn. Miłosz Biegun trafił w ciężkim stanie do szpitala, ale nie udało się uratować mu życia. Policja nie wyklucza, że zbrodnia to wynik porachunków pseudokibiców, a ojciec ofiary zaapelował, by nie szukać zemsty i zaprzestać rozlewu krwi.

Wtorek. Okolice godziny 20. Ulica Teligi w Krakowie.

Grupa zamaskowanych bandytów, uzbrojonych w noże i maczety zaatakowała 18-letniego Miłosza Bieguna. Związany ze środowiskiem pseudokibiców Cracovii mężczyzna trafił do szpitala w stanie ciężkim. Tracił sporo krwi i jego życie było zagrożone. Rozpoczęto zbiórkę krwi, która miała zwiększyć szanse 18-latka na przeżycie.

Piłkarz ukradł Porsche i poszedł do więzienia. Grozi mu 10 lat

Środa. Około godziny 7.

Miłosz Biegun przegrywa walkę. Umiera w wyniku odniesionych obrażeń.

Jak udało się dowiedzieć portalowi sportowefakty.wp.pl krakowska policja motywu zbrodni upatruje w porachunkach pomiędzy pseudokibicami zwaśnionych klubów ze stolicy Małopolski: Wisły i Cracovii. Brutalność tej zbrodni szokuje. Istnieją podejrzenia, że w najbliższej przyszłości może dojść do krwawego odwetu.

Legenda Legii została okradziona

Rafał Biegun, ojciec zmarłego Miłosza, poinformował na Facebooku o śmierci syna, podziękował za pomoc i wsparcie, a także zaapelował, by zaprzestać rozlewowi krwi. Mężczyzna prosił, by nie szukać zemsty, bo ta może sprawić, że ucierpią kolejne rodziny.

Morten Rasmussen: Ostatnie miejsce w tabeli to dla mnie wyzwanie

Najnowsze