Flavio i Marco Paixao, Lechia Gdańsk

i

Autor: East News

Bracia Paixao rozstrzelali Jagiellonię w meczu na szczycie

2017-02-12 22:26

Mecz na szczycie LOTTO Ekstraklasy dla Lechii Gdańsk! Podopieczni Piotra Nowaka absolutnie zdominowali Jagiellonię Białystok i całkowicie zasłużenie wygrali 3:0. Wszystkie bramki zdobyli bracia Paixao (dwie Marco i jedną Flavio), a dzięki nim ekipa z Trójmiasta wskoczyła na pozycję lidera tabeli.

Już w pierwszym meczu po przerwie zimowej kibiców LOTTO Ekstraklasy czekał prawdziwy hit, bo na stadionie w Gdańsku zmierzyły się dwie pierwsze ekipy tabeli. Lechia i Jagiellonia miały przed tą kolejką po 39 punktów, ale to białostoczanie zasiadali w fotelu lidera. Z Trójmiasta na Podlasie wrócą jednak rozczarowani, bo przegrali na wyjeździe i stracili pierwsze miejsce.

Podopieczni Piotra Nowaka od pierwszego gwizdka spotkania całkowicie dominowali i nie pozwalali rywalom na pokazanie swoich atutów. Od gry był odcięty Konstantin Vassiljev, a bez dobrej dyspozycji Estończyka ofensywa Jagiellonii nie radziła sobie dobrze. Goście oddali piłkę rywalom i czekali na ich pomyłki, w których efekcie chcieli kontrować. Takich sytuacji było jednak jak na lekarstwo, bo zwyczajnie Lechia się tego dnia nie myliła.

A dobre wejście w mecz już w 11. minucie potwierdził Marco Paixao, który strzelił głową po rzucie rożnym i dał swojej ekipie prowadzenie. "Jaga" starała się odgryźć, ale dość nieudolnie. Gościom cały czas czegoś brakowało - a to dokładności, a to zimnej krwi, a to po prostu szczęścia. Do przerwy nie zdołała wyrównać, a co gorsza prezentowała się po prostu słabo. W drugiej połowie jakby nieco wybudziła się ze snu zimowego, lecz i to było za mało, by ustrzelić Lechię. A gospodarze konsekwentnie robili swoje. Świetnie spisywał się w tym meczu Paweł Stolarski, którego ofensywne wejścia siały popłoch w szeregach defensywnych rywali. Młody prawy obrońca wreszcie zaliczył też swoją asystę przy drugim trafieniu Marco Paixao, a niedługo później na 3:0 stan meczu podwyższył Flavio Paixao, który pewnie wykorzystał rzut karny.

Lechia pewnie ograła Jagiellonię i potwierdziła swoje mistrzowskie aspiracje. A zespół Michała Probierza? W niedzielę wypadł słabo i jeśli chce utrzymać się w walce o tytuł, to musi szybko zapomnieć o tym spotkaniu i w następnych kolejkach zacząć grać na miarę dużych możliwości, które przecież pokazał już jesienią.

Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 3:0

Bramki: M. Paixao 11, 70, F. Paixao 84

Żółte kartki: Janicki, Chrapek, Borysiuk, Maloca - Burliga, Gordon, Świderski

Lechia: Kuciak – Stolarski, Janicki, Maloca, Wawrzyniak – Borysiuk – Peszko (53. Haraslin), Krasić, Wolski (70. Chrapek), F. Paixao – M. Paixao (81. Kuświk)

Jagiellonia: Kelemen – Burliga, Guti, Runje, Straus (70. Gordon) – Frankowski (70. Świderski), Góralski, Romanczuk, Chomczenowski (74. Novikovas) – Vassiljev, Cernych

Najnowsze